Viktor Orban jest zwolennikiem likwidacji podatku dochodowego. Według węgierskiego Ministra Gospodarki pomysł likwidacji PIT jest jak na razie zbyt ambitny, ale należy dążyć do zmniejszenia stawki podatku liniowego z 16% do 9%.
Pomysł premiera na likwidację podatku dochodowego jest ambitnym celem, ale jego wprowadzenie jest mało prawdopodobne w najbliższych latach, powiedział minister gospodarki Mihály Varga. W odpowiedzi na komentarz Orbana, że „w idealnym przypadku powinna być zerowa”, Varga powiedział, że podatek dochodowy od osób generuje około 1500 mld forintów (4,9 mld EUR) dla budżetu i są to potrzebne dochody. To jest realne, jednak, że do końca cyklu parlamentarnego stawka podatkowa stanie się jednocyfrową. Stawka podatku dochodowego 9% będzie naszym celem – powiedział Varga , dodając, że nawet jeśli tym przypadku budżet będzie mniejszy o 480-500 mld forintów po stronie przychodów.
Przeczytaj także:Cameron obiecuje podnieść kwotę wolną do £12 500
Czytaj także: Mentzen dla wMeritum.pl: Ludzie większą wagę przykładają do spraw światopoglądowych, a mniejszą do gospodarczych
Wcześniej Wiktor Orban zapowiedział stopniowe obniżanie podatku bankowego, który został wprowadzony na Węgrzech we wrześniu 2010 roku. Od tego czasu węgierski budżet zarobił na tym łącznie 843 mln forintów (11,5 mld zł).
Według Orbana, w tym roku podatek zostanie obniżony, a obniżki będą kontynuowane do roku 2018. Premier węgierskiego rządu złożył taką deklarację przy okazji podpisywania porozumienia z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju.
Nadszedł czas, aby otworzyć nową erę naszej współpracy z bankami.Naszym celem jest zbliżenie opodatkowania banków na Węgrzech do średniego poziomu w Unii Europejskiej
– powiedział Orban.
Podatek, który nie zostanie zniesiony całkowicie, to jedna ze specjalnych danin, które rząd Orbana nałożył na sektory węgierskiej gospodarki zdominowane przez zagraniczne firmy. Oprócz bankowego, chodzi o sektory energii, handlu detalicznego i telekomunikacji.
Przeczytaj również: Chiny: Propozycja podniesienia kwoty wolnej od podatku
Wiktor Orban wprowadził też kontrowersyjne prawo, które uderza w szczególności w duże zachodnie markety. Dla tych wielkopowierzchniowych sklepów (powyżej 200 mkw.) oraz nie należących do firm rodzinnych od 15 marca tego roku będzie istniał zakaz pracy w niedzielę. Ustawa wymierzona jest zatem w zagraniczne sieci takie jak Tesco, Auchan, Lidl czy Spar. Na rynku węgierskim supermarkety, hipermarkety i dyskonty odpowiadają za ponad 70 proc. rynku.