Waldemar Żurek, Minister Sprawiedliwości, zaskoczył publiczność podczas spotkania z kobietami, deklarując gotowość do starcia na ringu z Karolem Nawrockim. Wydarzenie, które miało miejsce 19 listopada w Książu, szybko stało się tematem dyskusji w mediach społecznościowych.
Spotkanie zorganizowane przez Radę Kobiet w Książu przyciągnęło liczne grono pań, a Waldemar Żurek był jedynym mężczyzną na sali. Żurek wykorzystał okazję, by podzielić się swoimi wizjami na przyszłość polskiego wymiaru sprawiedliwości. Atmosfera była luźna, a Żurek czuł się swobodnie, trzymając rękę w kieszeni i opowiadając o swoich ambicjach.
Podczas dyskusji padły ostre słowa pod adresem obecnej władzy. Jedna z uczestniczek żartobliwie skomentowała, że Karol Nawrocki, nie ma czasu na czytanie Konstytucji, bo musi skupić się na treningach. Żurek podchwycił temat, proponując nietypowe rozstrzygnięcie sporów politycznych – walkę bokserską. – Muszę zacząć trenować. Kiedyś powiedziałem, że stanę z nim w ringu. Kto zostanie na macie, ten zdecyduje o ustroju państwa – oświadczył z humorem, co spotkało się z aplauzem i śmiechem widowni.
Żurek nie szczędził szczegółów na temat swojej kondycji fizycznej. Przyznał, że musiałby poświęcić nawet pięć godzin dziennie na przygotowania, ale podkreślił, że ma odpowiednią wagę do walki. „Teraz tylko rzeźbę zrobię” – dodał, co wywołało kolejne salwy śmiechu wśród pań. Ta lekka, ale prowokacyjna deklaracja szybko obiegła internet, gdzie internauci spekulują na temat potencjalnego wyniku takiego starcia. Wielu komentujących przewiduje, że mógłby mieć problemy w konfrontacji z Nawrockim, znanym z aktywności sportowej.
Przeczytaj również:
- Konsultacje pokojowe pomiędzy USA a Ukrainą. Podano miejsce spotkania
- Andruszkiewicz uderza w Brauna. „Coś tu się nie zgadza”
- Wojewoda z PO uniewinniony przez sąd w Lublinie. Poszło o krzyż
Źródło: Niezależna







