Sponsorowana przez duże niemieckie koncerny Naukowa Grupa Badawcza ds. Środowiska, Zdrowia i Transportu (EUGT) testowała szkodliwość emisji spalin na małpach i ludziach. Informacja została podana do publicznej wiadomości przez amerykańskie i niemieckie media.
Nie ustają kontrowersje wokół oszustw związanych z emisją spalin. Niemiecki koncern Volkswagen przeprosił, że testował działanie spalin na małpach. Teraz okazuje się, że w testach uczestniczyli także ludzie – donosi dziennik ze Stuttgartu „Stuttgarter Zeitung”.
Wspomniane badania finansowane były przez Europejską Naukową Grupę Badawczą ds. Środowiska, Zdrowia i Transportu (EUGT), organ sponsorowany przez największe niemieckie koncerny. Mowa o: Volkswagenie, Daimlerze, BMW oraz Bosh. Instytut został powołany do życia w 2007 roku, rozwiązano go 10 lat później.
Media podają, że uczestnicy badania mieli wdychać toksyczny dwutlenek azotu. Przeprowadzono je w Klinice Uniwersyteckiej w Akwizgranie, a wyniki podano do publicznej wiadomości w 2016 roku. Wiadomo, że w eksperymencie udział wzięło 25 młodych i cieszących się dobrym zdrowiem osób. Po zakończeniu badania uczestnicy zostali przebadani przez lekarzy. EUGT podała, że nie stwierdzono negatywnego wpływu gazu na ich zdrowie.
Głos w całej sprawie zabrał rzecznik niemieckiego rządu, Steffen Seibert. Podkreślił on, że „testy na małpach i ludziach nie są uzasadnione pod względem etycznym”.
Polskojęzyczny portal internetowy „Deutsche Welle” podaje, że badania na zwierzętach miały udowodnić, że zanieczyszczenia produkowane przez auta wyposażone w silnik typu diesel znacząco spadły dzięki kontroli emisji spalin, a samochody z tymi silnikami nie mają wpływu na ludzkie zdrowie.
Dwutlenek azotu jest toksycznym gazem, który podrażnia błonę śluzową w układzie oddechowym i oczy. Zwiększa też ryzyko chorób sercowo-naczyniowych – czytamy na dw.de.
źródło: dw.de
Fot. Pixabay