Sytuacja na Bliskich Wschodzie uległa radykalnemu zaognieniu po zabójstwie gen. Kasem Sulejmaniego przez Amerykanów i odwecie Iranu w postaci ataku rakietowego na bazy USA. Tymczasem ambasador Iranu w Polsce, Masoud Kermanshahi wystąpił dzisiaj na konferencji prasowej i odniósł się do bieżących wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Skomentował również słowa Ali Chameneiego o „małym, ale złym kraju w Europie”.
Kermanshahi podczas konferencji bardzo pochlebnie wypowiadał się o zabitym przez USA gen. Sulejmanim. „To była osoba, która wyzwoliła wielu mieszkańców spod reżimu ISIS. To był bohater narodowy.” – mówił ambasador Iranu w Polsce. Pod koniec ubiegłego tygodnia wojska amerykańskie przeprowadziły atak rakietowy zabijając Sulejmaniego, co doprowadziło do zaognienia sytuacji w regionie. Iran odpowiedział ostrzałem rakietowym baz USA.
Czytaj także: Ali Chamenei po ataku na bazy USA mówi o „małym, ale złym kraju w Europie”
W obu ostrzelanych bazach przebywali również polscy żołnierze. Według polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej, żaden z Polaków nie doznał obrażeń. Ambasador Iranu powtórzył za irańskimi doniesieniami, że w wyniku ostrzału rakietowego zginęło od 60 do 80 osób. Zastrzegł jednak, że są to „informacje nieoficjalne”.
Na razie nie wiadomo, czy Polska wesprze USA w działaniach antyirańskich. „Oczekujemy, ze żaden kraj nie stanie u boku USA przeciwko Iranowi.” – oświadczył tymczasem ambasador Iranu w Polsce. „Lepiej, by pozostałe kraje nie dały się wplatać w kwestie wyborcze USA i ich awanturnictwo.” – dodał.
Ambasador Iranu o słowach Chameneiego
„Iran jest krajem odpowiedzialnym, także za bezpieczeństwo nawigacji na terenie Zatoki Perskiej. Dbamy o to bezpieczeństwo bardziej niż inne kraje. Będziemy przeciwdziałać każdemu, kto będzie podejmował akcje zmierzające do destabilizacji na tym terenie.” – mówił ambasador Iranu w Polsce. „Na pewno obecność sił obcych nie sprzyja stabilizacji, ale wręcz przeciwnie, zagraża jej.” – stwierdził.
Czytaj także: Czaputowicz: Polska ambasador ewakuowana z Iraku! Prosili Brytyjczycy
Kermanshahi odniósł się również do słów o „małym, ale złym kraju w Europie”, które dziś rano wypowiedział Ali Chamenei. Niektórzy sądzili, że chodziło o Polskę. Tymczasem ambasador Iranu zaprzecza. „Na pewno nie chodziło o Polskę. Mamy dobre relacje. Radzimy naszym przyjaciołom z Polski, by nie schodzili na dno czeluści po linie rzuconej im przez Amerykanów.” – ostrzegł. „Jesteśmy gotowi, aby relacje z Polską utrzymać i rozwijać. Czekamy na zielone światło ze strony polskiego rządu.” – zapewnił.
Źr. wp.pl