Przywódca duchowy Irańczyków, Ali Chamenei zabrał głos po nocnym ostrzale rakietowym baz USA. W obu przebywali polscy żołnierze, ale według zapewnień MON, nikt z Polaków nie odniósł obrażeń. Tymczasem irański przywódca w swoim wystąpieniu mówił o „bardzo małym, ale złym kraju w Europie”.
Ostrzał rakietowy baz USA to irański odwet za zabójstwo gen. Kasem Sulejmaniego. „Skończył się czas uderzeń bez konsekwencji. Teraz, jeśli uderzysz nas, my uderzymy ciebie.” – mówił po ataku Ali Chamenei. „Oni to wiedzą, że jeśli zaangażują się w militarną konfrontację z Iranem, wpadną w pułapkę, ugrzęzną. Może nas zranią, ale sobie wyrządzą o wiele większą krzywdę.” – podkreślił.
Czytaj także: Braun w Sejmie: „Wy chcecie, żeby polskie wojska były siłami okupacyjnymi!” [WIDEO]
W pewnym momencie padły zagadkowe słowa. „W bardzo małym, ale złym kraju w Europie Amerykanie byli z pewnymi irańskimi zdrajcami. Spotkali się, żeby spiskować przeciwko Islamskiej Republice.” – powiedział ajatollah Ali Chamenei. Dodał, że wrogowie po protestach po podwyżkach cen ropy „wykorzystali sytuację do walki i sabotażu”.
Chamenei mówił o Polsce, czy Albanii?
Chamenei nie wymienił nazwy państwa, ale niektórzy uważają, że może chodzić o Polskę. To w naszym kraju odbyła się w tamtym roku konferencja bliskowschodnia, na której głównym tematem były kwestie związane z Iranem. Wtedy Irańczycy krytykowali Polskę za organizację wydarzenia.
Czytaj także: Polko: „Polska powinna postawić żołnierzy w stan gotowości”
Dziennikarze WP zwracają jednak uwagę, że podwyżki cen ropy, o których mówił Chamenei miały miejsce dużo później. Dlatego bardziej prawdopodobne, że ajatollah miał na myśli Albanię. To tam udaremniono działania irańskich służb przeciwko Organizacji Bojowników Ludowych Iranu – Ludowi Mudżahedini.
Źr. wp.pl