Ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz wziął udział w otwarciu w Targach Kielce wystawy zniszczonych rosyjskich pojazdów. Przy okazji powiedział, na ile skuteczne jest polskie uzbrojenie, jakie trafiło do ukraińskiego wojska w ramach wsparcia.
W ramach 30. Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach otwarto wystawę rosyjskiego sprzętu zniszczonego przez wojska ukraińskie. Uczestniczący w wydarzeniu ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz mówił, że wystawa „ma ogromne znaczenie i przesłanie”.
„Mnóstwo takiego sprzętu wojskowego weszło na teren Ukrainy, niesie śmierć i zniszczenia Ukraińcom, tylko dlatego, że tak jak Polacy, chcemy się cieszyć niepodległością i suwerennością. Chcemy być tak jak Polska częścią Wspólnoty Europejskiej, budować razem przyszłość europejską” – mówił ambasador Ukrainy.
Czytaj także: Ujawniono tajny raport, jaki miał otrzymać Putin. Jest dla Rosji druzgocący!
„Ale kto przychodzi na naszą ziemię z mieczem, ten od miecza zginie i ta wystawa też to pokazuje, że dzięki współpracy i wsparciu ze strony naszych sojuszników dzięki polskiemu wsparciu polskim „krabom” i „piorunom” jesteśmy w stanie przekształcić ten rosyjski sprzęt na zwykły eksponat muzealny” – dodał.
„Nie trzeba się Rosji bać, ale trzeba bać się jej bezkarności. Jeżeli pokażemy, że Rosja może nadal żyć bezkarnie, za to, co uczyniła wobec narodu ukraińskiego, wobec całej społeczności europejskiej, to wtedy będziemy zawsze czuć się w niebezpieczeństwie. Musimy połączyć wysiłki, żeby razem zwyciężyć, żeby Ukraina odzyskała tereny dzisiaj czasowo okupowane i żebyśmy razem to zwycięstwo osiągnęli. To będzie nasze wspólne zwycięstwo 'za wolność waszą i naszą'” – podsumował ambasador Ukrainy.
Źr. Interia