Amerykańskie wojska opuszczają bazę w Jasionce. Decyzję, w rozmowie z Wirtualną Polską, komentuje gen. Ben Hodges, były dowódca wojsk amerykańskich w Europie.
– Po trzech latach w Jasionce jest to okazja, aby dostosować rozmiar naszej obecności i zaoszczędzić amerykańskim podatnikom dziesiątki milionów dolarów rocznie – powiedział gen. Christopher Donahue, generał dowodzący US Army w Europie i Afryce.
Władysław Kosiniak-Kamysz, szef polskiego MON, podkreśla z kolei, że jest to decyzja, która została podjęta w lipcu 2024 roku, podczas szczytu NATO w Waszyngtonie. Tego samego zdania jest gen. Hodges, który przyznaje, że NATO pracowało nad tym zanim prezydentem USA został Donald Trump.
– Tak więc to, co widzimy teraz, to długoterminowe planowanie przez NATO do wzięcia odpowiedzialności przez inne kraje. Uważam, że jest to słuszne posunięcie – powiedział Hodges w rozmowie z Wirtualną Polską.
Generał przyznaje, że jest to danie do zrozumienia przez amerykańską administrację, iż obecnie priorytetem pozostaje przesunięcie środka ciężkości obecności USA w rejon Indo-Pacyfiku. – Nie lubię widzieć ruchów, gdy nie ma jasności ze strony administracji, ale powiedziałbym, że jest to kolejny wskaźnik przejęcia przez NATO odpowiedzialności za rzeczy, które wcześniej robiły Stany Zjednoczone – powiedział Hodges. Więcej informacji TUTAJ.