Andrzej Duda podsumował swoją drugą kadencję w roli Prezydenta RP. Na koniec wystąpienia zabrał głos na temat swojego następcy – Karola Nawrockiego.
Andrzej Duda kończy swoją prezydenturę. Trwała dwie kadencje. Najpierw popierany przez Prawo i Sprawiedliwość kandydat niespodziewanie pokonał Bronisława Komorowskiego, a następnie, w kolejnych wyborach, Rafała Trzaskowskiego. Trzaskowskiego pokonał też Karol Nawrocki, który zastąpi Dudę na prezydenckim fotelu.
Podczas swojego wystąpienia podsumowującego kadencję Andrzej Duda zabrał głos na temat swojego następcy. Wypowiedział ważne słowa, które z pewnością nie będą w smak wszystkim, którzy domagali się ponownego przeliczenia głosów w wyborach prezydenckich.
– Prezydent Karol Nawrocki otrzymał silny mandat do prowadzenia polskich spraw. To głos milionów rodaków, który wskazuje, jakiej Polski chcą: bezpiecznej, dumnej i wiernej swoim wartościom. Przed Polską stoją poważne wyzwania. Życzę panu Karolowi Nawrockiemu powodzenia i sukcesów, by Polska rosła w siłę w czasie jego prezydentury. Łączą nas wspólne wartości i poglądy na wiele spraw, ale też szczególny szacunek dla dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego – powiedział Andrzej Duda.
Jeszcze wcześniej kończący kadencję prezydent oznajmił zaś, że zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta RP będzie „prawdziwym świętem naszej demokracji”. – Z dumą będę uczestniczył w tym wydarzeniu, jako prezydent kończący swoją dziesięcioletnią służbę Polsce – powiedział