Na Wyspach wciąż głośno jest o sytuacji z udziałem Kamila Glika, do której doszło podczas środowego meczu eliminacji Mistrzostw Świata. Anglicy oskarżają polskiego obrońcę o rasistowskie zachowanie. Dosadny komentarz w sprawie zamieścił dziennikarz „Wiadomości” TVP Michał Adamczyk.
Cała sprawa ma związek z awanturą, do której doszło po pierwszej połowie meczu Polska-Anglia. W przepychankach największy udział mieli Kamil Glik i Kyle Walker. Obrońca reprezentacji Polski miał być mocno atakowany przez rywala w pierwszej połowie, a następnie miał w jego stronę rzucić kilka cierpkich słów.
Jak się okazuje, po meczu Anglicy oskarżyli Kamila Glika o rasizm. Team manager polskiej kadry Jakub Kwiatkowski potwierdził, że było to zgłaszane sędziemu. „Anglicy w przerwie meczu skarżyli się sędziemu, że pod adresem jednego z ich zawodników zostały użyte obraźliwe słowa na tle rasistowskim. To jednak kompletna bzdura” – przekazał. Cała sprawa została również zgłoszona do Komisji Dyscyplinarnej FIFA, która przyjrzy się sprawie.
Dosadny komentarz na temat wydarzenia zamieścił na Twitterze dziennikarz „Wiadomości” TVP Michał Adamczyk. „Oskarżanie Kamila Glika o rasizm to absolutne nieporozumienie. Widzieliśmy jak twardo walczył na boisku, ale nie wiedzieliśmy, że komuś do głowy wpadnie pomysł formułowania tak absurdalnych zarzutów” – napisał.
Czytaj także: Angielska Federacja wydała komunikat ws. Glika!
Żr.: Twitter/Michał Adamczyk, WP SportoweFakty