Angielska Federacja Piłkarska przesłała krótkie oświadczenie w sprawie incydentu z udziałem Kamila Glika i Kyle’a Walkera. Po gwizdku kończącym pierwszą połowę, doszło do burzliwej awantury pomiędzy piłkarzami obu drużyn. Później okazało się, że Anglicy oskarżają Glika o… rasizm.
Tuż po gwizdu kończącym pierwszą połowę meczu Polski z Anglią, zawodnicy obu drużyn nie zeszli od razu do szatni, bo wybuchła awantura. Pyskówka momentami przeradzała się nawet w przepychanki. Najmocniej awanturowali się Kamil Glik i Kyle Walker.
Czytaj także: Glik oskarżony o… rasizm? Zdumiewające zarzuty Anglików po meczu
Okazuje się, że Anglicy oskarżyli Glika o rzekomy rasizm. „Anglicy w przerwie meczu skarżyli się sędziemu, że pod adresem jednego z ich zawodników zostały użyte obraźliwe słowa na tle rasistowskim. To jednak kompletna bzdura” – powiedział po meczu Jakub Kwiatkowski, team manager reprezentacji Polski.
Głos w sprawie zabrała Angielska Federacja (FA), która przesłała krótkie oświadczenie do redakcji portalu Sportowe Fakty. Z lakonicznego tekstu wynika, że również angielscy działacze nie do końca wiedzą, co konkretnie można zarzucić Glikowi. Sprawę przerzucili na działaczy FIFA.
Czytaj także: Boniek o awanturze z Glikiem: „Hipokryzja totalna, od tego się zaczęło”
„Możemy stwierdzić jedynie, że incydent, który miał miejsce na boisku tuż przed przerwą, został zgłoszony zespołowi sędziowskiemu i delegatom. Do FIFA należy teraz przyjrzenie się sprawie i ustalenie wszystkich faktów zaistniałego zdarzenia” – pisze Angielska Federacja, w której imieniu pismo podpisał Andy Walker, menedżer reprezentacji Anglii ds. komunikacji.
Sprawą zajmie się Komisja Dyscyplinarna, która dokładnie przeanalizuje nagrania wideo z meczu.
Źr. sportowefakty.wp.pl