Do skandalicznej sytuacji doszło w apartamencie „Tatrzanka” w Zakopanem. Małżeństwo z dwójką dzieci po zgłoszeniu drobnych usterek zostało potraktowane w niezwykle brutalny sposób. O całej sytuacji informuje „Tygodnik Podhalański”.
Wszystko zaczęło się od pewnych niedogodności, jakie turyści napotkali w apartamencie „Tatrzanka” w Zakopanem. W rozmowie z „Tygodnikiem Podhalańskim” całą sytuację relacjonuje turysta. „To były drobne usterki, np. w łazience nie zamykały się drzwi, w kuchni nie działały światła, w pokoju dziecięcym było zbite lustro. Gdy szliśmy spać zauważyliśmy dużą plamę na łóżku” – powiedział.
Jak relacjonuje dalej turysta, po kwadransie na miejscu pojawiły się dwie właścicielki. „Paniom się załączył agresor. Zaczęły wyrzucać nasze wszystkie rzeczy spożywcze z lodówki przez okno, nasze walizki zaczęły rzucać za drzwi” – powiedział.
Według relacji turysty, o której pisze „Tygodnik Podhalański”, właścicielki miały wulgarnie odnosić się do dzieci. Doszło do awantury i rękoczynów, żona turysty miała zostać potraktowana paralizatorem. Mężczyzna miał odnieść obrażenia a jego żona trafiła do szpitala.
Obrażenia odniosły również kobiety. Właścicielka ośrodka relacjonuje, że jej matka ma złamany krąg szyjny. Sprawą zajmuje się już policja a nagranie z całej sytuacji można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Policja rozpoczyna akcję „Bezpieczny weekend”
Źr.: Tygodnik Podhalański, YouTube/Tygodnik Podhalański