Bartłomiej Topa wziął udział w kampanii „HAE. Walczyć o oddech. Wytrzymać ból”. Ma ona na celu zwrócenie uwagi na problemy osób z dziedzicznym obrzękiem naczynioruchowym. Zdjęcia i nagranie z kampanii ukazały się już w mediach społecznościowych.
HAE, czyli dziedziczny obrzęk naczynioruchowy, to rzadka choroba genetyczna. Występuje ona u okazało 1 na 10 tysięcy do 1 na 50 tysięcy osób. Objawem są obrzęki pojawiające się w różnych partiach ciała. Pacjenci mają również problemów z bólem brzucha, nudnościami i wymiotami, a na skutek obrzęku dróg oddechowych może dojść nawet do uduszenia.
Zdiagnozowanie choroby jest niezwykle trudne. Na problem osób z HAE zwraca uwagę Stowarzyszenie „Pięknie Puchnę” – inicjator kampanii „HAE. Walczyć o oddech. Wytrzymać ból”. W akcji wziął udział Bartłomiej Topa. Aktor przeszedł charakteryzację, podczas której upodobnił się do osoby z tą ciężką chorobą.
Aktor nie ukrywał, że udział w kampanii był dla niego ogromnym wyzwaniem. „Nie tylko dlatego, że „ubrałem” na twarz skomplikowaną i czasochłonną charakteryzację. Wierzcie mi, że w upale było to ekstremalne wyzwanie. Ale też dlatego, że cierpienie i strach przed śmiercią, który teraz w pandemii odczuwamy wszyscy, dla ludzi, których poznałem na planie – pacjentów z HAE – trwa od zawsze” – napisał.
W mediach społecznościowych zostały już udostępnione nagranie oraz zdjęcia z kampanii z udziałem aktora.
Czytaj także: Patryk Jaki zakażony koronawirusem! Zwrócił się do tych, którzy nie wierzą w pandemię
Źr.: Instagram//bartlomiej.topa.official