BBN przedstawił nową doktrynę cyberbezpieczeństwa RP. Jej głównym przesłaniem jest fakt, iż cyberprzestrzeń powinna być otwarta, ale jednocześnie bezpieczna i chroniona.
Problem cyberbezpieczeństwa pojawił się w naszej doktrynie po raz pierwszy. Raport powstawał przez rok i został zakończony w grudniu ub. r. W tym czasie prowadzono konsultacje z szeregiem różnych ośrodków: naukowcami, administracją publiczną, sektorem prywatnym i organizacjami pozarządowymi. Już w 2013 r. rząd przyjął Politykę Ochrony Cyberprzestrzeni, która dotyczyła jednak przede wszystkim aspektów pozamilitarnych. Wcześniej – w 2011 r. – wprowadzono odpowiednie zmiany w prawie, które umożliwiły wprowadzenie pojęcia cyberprzestrzeni.
Dokument będzie fundamentem do podejmowania dalszych decyzji , które mają zwiększyć bezpieczeństwo państwa w cyberprzestrzeni. Cyberprzestrzeń została określona w doktrynie jako miejsce wymiany informacji i jej przetwarzania, wysyłanie i odbieranie danych oraz interakcje zarówno pomiędzy ośrodkami teleinformatycznymi, jak i użytkownikami. Strategicznym celem jest zapewnienie bezpiecznego funkcjonowania Polski w cyberprzestrzeni. Chodzi tu o zadbanie o poziom cyberbezpieczeństwa przede wszystkim narodowych systemów teleinformatycznych. Ochroną mają też być objęte kluczowe dla cyberbezpieczeństwa narodowego prywatne podmioty.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W doktrynie wskazano takie niebezpieczeństwa jak: cyberprzemoc, cyberdemonstracje o charakterze destrukcyjnym, ataki na systemy łącznościowe, systemy dowodzenia oraz uzyskiwanie dostępu do kodów źródłowych oprogramowania narodowych systemów teleinformatycznych.
źródło: tech.wp.pl