II tura wyborów prezydenckich wzbudza coraz większe emocje. Oliwy do ognia dolał we wtorek Zbigniew Boniek. – Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem – stwierdził. Wpis prezesa PZPN wywołał lawinową reakcję wśród internautów.
Niedzielne głosowanie wyłoniło dwóch kandydatów, którzy zmierzą się ze sobą w dogrywce – 12 lipca. Z analiz poparcia w I turze wynika, że zwycięzca – prezydent Andrzej Duda – wygrał m.in. w środowisku emerytów oraz w mniejszych miejscowościach.
Wyniki badań zainteresowały najwyraźniej Zbigniewa Bońka, który postanowił podzielić się z internautami wyborczą refleksją. „Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem” – napisał prezes PZPN. „To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska” – dodał.
Boniek o wykształceniu i wieku wyborców. Odpowiedzieli mu internauci
Opinia byłego piłkarza wywołała poruszenie wśród internautów. „Dobrze, że w PZPN od lat sami młodzi, wielkomiejscy, wykształceni i rozwijający się działacze” – zauważył ironicznie Marcin Makowski z WP i „Do Rzeczy”.
„Sądzę, że przeczytałem w życiu więcej książek niż Pan kopnął piłek, a nie przyszłoby mi do głowy uważać ludzi mniej wykształconych za gorszych… A w ogóle to ma Pan jakieś wykształcenie, prawda? I tylko przez skromność nie można znaleźć o nim ani słowa w biogramach w necie?” – zapytał publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Z kolei Daniel Liszkiewicz z TVP Info zauważył, że w ostatnich wyborach na kandydatów posiadających średnie wykształcenie (Szymon Hołownia, Krzysztof Bosak, Marek Jakubiak i Stanisław Żółtek) oddano ponad 4 miliony głosów.
Z kolei Marek Wawrzynowski z WP zwrócił uwagę na system wybierania prezesa PZPN. „W demokracji głos stolarza waży tyle samo co głos profesora, np. wybitnej profesor Pawłowicz ;) Proszę też nie zapominać, że to wciąż doskonalszy system niż wybory prezesa PZPN, gdzie chodzi o to by spić działacza i kupić jego głos np za międzypaństwowy mecz młodzików” – zauważył.
W obronie prezesa PZPN wystąpił Tomasz Lis.
Źródło: Twitter, wp.pl