Borys Budka nie zgadza się na zmiany w Kodeksie wyborczym, które zamierza wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. – Tylko szaleniec albo skrajny hipokryta, który chce za wszelką cenę utrzymać swoją władzę, może proponować ludziom pójście do wyborów albo głosowanie w sposób korespondencyjny – mówił przewodniczący Platformy Obywatelskiej na konferencji prasowej.
W cieniu epidemii koronawirusa rozgrywa się spór o termin wyborów prezydenckich w Polsce. Na początku Prawo i Sprawiedliwość wyszło z inicjatywą umożliwienia głosowania korespondencyjnego dla seniorów. Jednak z dzisiejszych doniesień RMF FM wynika, że partia Jarosława Kaczyńskiego zamierza pójść o krok dalej.
Poprawka, do której dotarli dziennikarze, wprowadza głosowanie korespondencyjne dla wszystkich obywateli i zamknięte lokale wyborcze. Doniesienia te zostały potwierdzone przez czołowych polityków PiS, w tym szefa klubu Ryszarda Terleckiego.
Borys Budka: Dzisiaj tylko szaleniec chce doprowadzić do tego, by setki tysięcy Polaków były narażone na utratę życia
Pomysł partii Kaczyńskiego krytykuje opozycja. – Zamiast rozmawiać o tym, jak zapobiec masowemu bezrobociu, jak zapobiec temu, by Polacy nie bali się o swoje życie i zdrowie, dzisiaj PiS proponuje dyskusję o Kodeksie wyborczym – powiedział Borys Budka na konferencji prasowej.
Polityk przekonuje, że rządzący zamierzają siłą przeprowadzić wybory. – Przecież to nie jest normalne. Dzisiaj tylko szaleniec chce doprowadzić do tego, by setki tysięcy Polaków były narażone na utratę życia. Proces wyborczy – bez względu na to, czy korespondencyjny, czy robiony w tradycyjny sposób – to narażenie setek tysięcy osób zaangażowanych w ten proces – tłumaczy szef największej partii opozycyjnej w Polsce.
Budka zwrócił się bezpośrednio do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z propozycją. – Zapraszam pana Kaczyńskiego, żeby wyszedł na ulice, poszedł pod jakikolwiek sklep i zobaczył, co się dzieje – podkreślił.
W trakcie konferencji prasowej, szef PO nie ukrywał rozczarowania postawą prezydenta. W poprzednich tygodniach politycy KO krytykowali aktywność Andrzeja Dudy, lecz teraz lider formacji zarzuca urzędującemu prezydentowi zbytnią asekurację. – Prezydent Andrzej Duda zniknął. Pytam, gdzie pan jest, panie prezydencie. Czy tak bardzo chce pan utrzymać swoją władzę, że zgodzi się pan na tego typu rozwiązania? – zapytał Budka.
Źródło: Facebook. Platforma Obywatelska, RMF FM