Anders Breivik, skazany za zabójstwo 77 osób, zamierza pozwać Norwegię za łamanie praw człowieka. Objęty szczególną ochroną więzień uważa, że jest torturowany przez izolowanie go od innych ludzi.
Skazany ponad dwa lata temu Breivik jest jedynym więźniem w Norwegii, który został objęty zwiększoną ochroną. Nie ma on kontaktu z innymi osadzonymi i ta sytuacja mu nie odpowiada. Szykuje się kolejna batalia skazanego w sądzie, gdyż ten w raz ze swoim adwokatem, Geirem Lippestadem, zamierza oskarżyć państwo o łamanie praw człowieka. Pozew trafi do sądu jeszcze przed Wielkanocą.
Izolacja jako tortura
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Pozew ma zostać wystosowany głównie przez to, że Breivik jest izolowany od innych więźniów. Jego adwokat twierdzi, że długotrwała forma izolacji, jakiej poddawany jest jego klient, jest formą tortury, która poniża skazanego. Jak przypomina, Europejską Konwencją Praw Człowieka zabrania stosowania nieludzkich kar. Skazany może być izolowany przez sześć miesięcy. Po tym czasie należy ponownie rozpatrzyć warunki przetrzymywania więźnia. Zdaniem Lippestada norweski sąd robi to automatycznie, a należałoby ponownie rozpatrzyć sprawę.
– Główną przyczyną naszego pozwu jest fakt, że Breivik nadal siedzi odizolowany od innych, a powinno się już odejść od tej metody. Odwoływaliśmy się już wcześniej od tej decyzji w różnych instancjach, ale chcemy, żeby sąd sprawdził, czy sprawa jest zgodna z obowiązującym prawem – mówił adwokat Breivika.
„Breivik musi mieć prawo do wolności słowa”
Kością niezgody jest także zakaz pisania listów, jaki 5 grudnia ubiegłego roku nałożył na Breivika sąd.
– Kriminalomsorgen (urząd nadzoru wykonywania kar, prewencji oraz resocjalizacji) nie miał prawa wydać takiego zakazu. Breivik ma prawo do wysyłania listów, a urząd musi sprawdzać ich treść i wtedy ewentualnie zabronić wysyłki. Breivik musi mieć prawo do wolności słowa. Musimy tolerować poglądy, z którymi się nie zgadzamy – stwierdził Lippestad.
Wśród władz więzienia, w którym przebywa Breivik, istnieje obawa, że jeśli warunki skazanego ulegną rozluźnieniu, to ten zdecyduje się na ucieczkę. Obecnie skazany pisze książkę, czyta gazety, ogląda telewizję i uprawia sport.
Czytaj także: Książę Karol: muzułmanie muszą respektować nasze tradycje