Na konferencji rzucono mi rękawicę – podejmuję wyzwanie – oświadczył Rafał Brzoska. Przedsiębiorca zareagował w ten sposób na wypowiedź premiera Donalda Tuska podczas dzisiejszej konferencji.
W poniedziałek odbyła się konferencja premiera Donalda Tuska pt. „Polska. Rok przełomu”. Szef rządu, w obecności wielu przedsiębiorców, informował na niej o rekordowych środkach na inwestycje, które przeznaczono na 2025 rok.
W trakcie swojego wystąpienia Tusk niespodziewanie „zaczepił” znajdującego się na Sali szefa InPostu Rafał Brzoskę. – Jest np. pan Rafał Brzoska, czytałem w ostatnich kilku dniach jakieś dwa wywiady, jedna czy dwie wypowiedzi, że deregulacja nie jest niczym trudnym, tylko trzeba chcieć i że pan akurat wie, co trzeba zrobić. Słuchajcie, no to jak konkrety, to konkrety. To niech pan się za to weźmie. Ma pan tutaj kapitalnych towarzyszy i towarzyszki – powiedział.
W pierwszej chwili biznesmen zaczął się śmiać. Widać to na nagraniu.
Brzoska reaguje na wyzwanie. Oto jego plan
Na reakcję Brzoski nie trzeba było długo czekać. Przedsiębiorca, który niedawno wyjaśniał, jakich zmian potrzebują przedsiębiorcy w Polsce. Teraz będzie miał okazję przygotować własne propozycje.
– Na konferencji rzucono mi rękawicę – podejmuję wyzwanie. Premier postawił sprawę jasno: „Chcecie deregulacji? To ją zaproponujcie w konkretach.” I tak właśnie zrobimy. Od dawna podkreślam, że kajdany regulacji – zarówno europejskich, jak i krajowych – ograniczają konkurencyjność polskiej gospodarki. Nie możemy się rozwijać, inni nas wyprzedzają. Czas działać – poinformował w serwisie x.com.
– Zrobię wszystko, by zjednoczyć środowiska przedsiębiorców i wspólnie – z politykami wszystkich opcji, rządem, urzędnikami oraz organizacjami społecznymi – przygotować konkretne propozycje zmian deregulacyjnych – dodał.
Brzoska zapewnia, że propozycja zostanie przedstawiona politykom. – Tak przygotowane propozycje deregulacji zbierzemy w otwartym dokumencie i przedstawimy politykom. To oni zdecydują, czy wybierają realne wsparcie dla biznesu, czy pozostają przy pustych deklaracjach. Dość obietnic pod hasłem „deregulacja”. Przyszedł czas na „sprawdzam” – podsumował przedsiębiorca.