Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, wyraził swoją opinię na temat kolejnej dawki szczepionki przeciwko Covid-19. Cessak wskazał, co jaki czas, w jego opinii, może być konieczność powtarzania zabiegu.
Szczepienia przeciwko Covid-19 w Polsce nadal są na niewystarczającym poziomie. Dzieje się tak pomimo tego, iż dostępne dane świadczą o tym, iż preparaty faktycznie chronią przeciwko hospitalizacji oraz zgonu z powodu zakażenia koronawirusem.
„Ochrona przed hospitalizacją kształtuje się następująco: Pfizer 95-99%, Moderna 95-99%, Astra Zeneca 90-99%. W przypadku ochrony przed zgonem dane przedstawiają się z kolei w taki sposób: Pfizer 90-99%, Astra Zeneca 90-99%, Moderna – brak danych” – pisaliśmy niedawno. Więcej TUTAJ.
Okazuje się jednak, że w celu zwiększenia skuteczności szczepionki być może trzeba będzie powtarzać. Mówił o tym ostatnio Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, który dodał, iż szczepienia przeciwko koronawirusowi mogą zostać z nami tak samo jak te przeciwko grypie.
„Można się spodziewać, że szczepionka z nami zostanie, tak jak szczepionka przeciwko grypie. Dawki co pół roku, czy co osiem miesięcy, to pokażą wyniki badań” – powiedział. Cessak dodał również, że ochrona osób zaszczepionych jest wielokrotnie wyższa niż tych, które na szczepienie się nie zdecydowały.
„Osoby niezaszczepione są 14 razy bardziej narażone na zgon i sześciokrotnie bardziej na hospitalizację” – powiedział prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.