COVID-19 został przeniesiony na ludzi przez zakażone zwierzę? Ta wersja jest coraz mniej prawdopodobna – wskazuje Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA). Amerykanie skłaniają się ku innej hipotezie.
Dotychczas hipoteza o odzwierzęcym pochodzeniu SARS-CoV-2 dominowała w głównym nurcie medialnym. Teoria dotyczyła zoonotycznego pochodzenia wirusa, czyli jego przejścia ze zwierząt na ludzi.
Badania sekwencjonowania genetycznego wskazywały, że SARS-CoV-2 jest najbliżej spokrewniony z koronawirusami nietoperzy. Wirus RaTG13, odkryty u nietoperzy podkowcowatych w Chinach, ma ponad 96 proc. podobieństwa genomowego do SARS-CoV-2.
Skąd pochodzi COVID-19? Raport CIA podważa oficjalną hipotezę
Jednak Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) podzieliła się ostatnio wynikami badań, które podważyły powyższą koncepcję. Jak donosi Reuters, powołujący się na raport, z dokumentu wynika, że „bardziej prawdopodobna” jest wersja o fatalnym błędzie laboratoryjnym, za który odpowiada strona chińska.
CIA podkreśla, że jej ocena nie ma jeszcze wysokiego stopnia wiarygodności i potrzebne są kolejne badania w tym kierunku. Jednak doniesienia te obudziły po raz kolejny przeciwników Chin. To właśnie Pekin jest oskarżany za doprowadzenie do pandemii, a COVID-19 miał być konsekwencją eksperymentów w Wuhańskim Instytucie Wirusologii w Chinach.
Chińskie władze stanowczo zaprzeczają tej teorii, a wiele raportów i analiz nie znalazło konkretnych dowodów potwierdzających wyciek.