Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie radia RMF FM stwierdził, że nie wierzy we wcześniejsze wybory parlamentarne. Uzasadnił to tym, że przede wszystkim koalicjanci PiS-u prędzej ulegną presji większego partnera, niż zdecydują się na ryzyko przegranych wyborów.
Wśród polityków opozycji związanych z Koalicją Obywatelską popularna jest teoria o możliwości przeprowadzenia wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Jak się okazuje Włodzimierz Czarzasty z lewicy ma na ten temat zupełnie odmienne zdanie.
„Nie szykuję się na wcześniejsze wybory, bo uważam, że wybory będą w terminie” – zapewnił pewny siebie Czarzasty. „Ale, ponieważ jestem politykiem, to w tym momencie należy powiedzieć: jeżeli będą wcześniejsze wybory, to oczywiście jesteśmy przygotowani, gotowi i oczywiście te wybory wygramy i będziemy współrządzili” – dodał.
Czytaj także: Żaryn wskazał, kto stał za cyberatakiem na Polskę. Powiązani z Rosją?
Mazurek zwrócił uwagę, że niedawno Aleksander Kwaśniewski stwierdził, iż Polski Ład to tak naprawdę kampania wyborcza, która zakończy się wyborami. Lider lewicy się nie zgadza i przekonuje, że PiS robi to „po to, żeby odbudować swoje notowania, żeby wzmocnić partię”.
Czarzasty krytycznie o Ziobrze
Czarzasty stwierdził, że wybory organizuje się po to, aby przejąć władzę. Tymczasem „pan Kaczyński ma większość do tego, żeby rządzić”. „Natomiast nie ma większości, żeby wprowadzać wszystkie ustawy. Myślę, że będzie przedstawiał tam 80 ustaw, z czego 3 albo 4 padną, i na tej bazie liczby 73 będzie jechał dalej, bo jak będzie kwestia obronienia wotum nieufności, to wszyscy rączki podniosą do góry” – przekonuje.
Czytaj także: Bortniczuk: „Uważam, że Gowin nie dotrwa do końca kadencji w ZP”
„Bo myślę, że panu Gowinowi i panu Ziobrze… Wie pan, ja nie wierzę w to, że pan Ziobro odda prokuraturę. Proszę pana, jakby Ziobro oddał wpływ na prokuratorów i na sędziów i te wszystkie haki, to byłby nikim” – ocenił Czarzasty.
Źr. RMF FM