Edyta Górniak w rozmowie z „Faktem” odniosła się do postawy swojego syna w obliczu działań wojennych. Wokalistka stwierdziła, że Polska w tym momencie jest bezpieczna, ale gdyby pojawiło się zagrożenie, jej syn broniłby kraju.
O tym, że syn Edyty Górniak wybrał karierę wojskową, wiadomo już od pewnego czasu. Sama wokalistka nie kryje dumy z 18-latka, co podkreśla bardzo często. Również teraz, w obliczu wojny na Ukrainie jest przekonana, że w przypadku zagrożenia, Allan broniłby kraju.
O swoich odczuciach wokalistka opowiedziała w rozmowie z „Faktem”. „Allan na pewno by walczył. Nie byłoby żadnych słów matczynych, które by go zatrzymały. Bo on jest patriotą” – mówiła.
Edyta Górniak przyznała również, że jej syn już wcześniej sygnalizował, że wybuch konfliktu jest możliwy. „Pamiętam, jak był w szkole wojskowej, przyjechał do mnie na weekend, kucnął przy łóżku, przyniósł mi herbatę i mówi: Mama, nie denerwuj się. Myślę, że zanim skończę szkołę będzie wojna” – mówiła wokalistka. „Mówił, że Kanada jest najbezpieczniejsza. Bardzo mnie zaskoczył. Przez sam fakt, że chodził w mundurze, tematy wojskowe stały mi się naturalnie bliskie. Ale Polska jest bezpieczna” – dodała.
Żr.: Fakt