Brak wyszkolenia oraz zdecydowanej reakcji – tak w skrócie można opisać wtorkową akcję warszawskich policjantów. Stróże prawa nie potrafili obezwładnić uczestników bójki i z boku przyglądali się jej przebiegowi.
Funkcjonariuszka nie dała rady skuć leżącego mężczyzny i uległa namowom jego koleżanek, by pozwoliła im się nim zająć. – My go uspokoimy – powiedziała jedna z dziewczyn. – Tak? No to proszę – odpowiedziała policjantka i puściła agresywnie zachowującego się delikwenta.
Czytaj także: Jak walczyć ze znieczulicą w społeczeństwie?