Radosław Fogiel na antenie radia RMF FM nie wykluczył kategorycznie idei wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. Przyznał jednak, że wszystko zależy do szczegółów, a na chwilę obecną nie ma takiego projektu.
Niedawno Donald Tusk zapowiedział, że po przejęciu władzy jego rząd podejmie temat czterodniowego tygodnia pracy. Szef PO zapowiedział spróbowanie wprowadzenia pilotażowych programów, które będą sprawdzać efektywność pracy. Tusk zaznaczył, że dynamiczne zmiany rynku pracy, w tym postępująca automatyzacja wymusza dostosowanie się do nowych trendów.
Co na to rzecznik PiS? „Niektórzy twierdzą, że to pomysł partii Razem. Nawet Adrian Zandberg się na ten temat wypowiadał. Na razie nie bardzo jest co popierać” – powiedział Radosław Fogiel.
Czytaj także: Duda mocno o rzezi wołyńskiej: „Prawda musi być wypowiedziana”
„Sama idea pojawia się nie od dziś w dyskursie politycznym w wielu krajach zachodnich. Pewnie będzie nam towarzyszyć. Jak zawsze – diabeł tkwi w szczegółach. Pewnie o tym będzie można rozmawiać w którymś momencie” – przyznał Fogiel.
Rzecznik PiS nie zamierzał jednak jednoznacznie określić, w jaki sposób on sam by zagłosował, gdyby projekt czterodniowego tygodnia pracy trafił pod głosowanie w Sejmie.
Źr. RMF FM