My tego po prostu nie rozumiemy – powiedział pan Wojciech w programie „W tyle wizji” TVP Info. Rolnik przyznał na wizji, że ma wielkie pretensje do obozu rządzącego za tzw. Piątkę dla zwierząt. – Głosowałem niestety na Prawo i Sprawiedliwość i teraz żałuję – podkreślił.
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt została negatywnie odebrana przez część polskich rolników. Choć projekt został zmodyfikowany przez Senat, to jednak nie zmieniło to nastawienia krytyków. Jeden z nich postanowił zadzwonić do programu „W tyle wizji” TVP Info.
– Chciałem powiedzieć kilka słów na temat morderców rolników – rozpoczął pan Wojciech z miejscowości Truszki. Mężczyzna wyraził głębokie pretensje w stosunku do obozu rządzącego i projektu Piątki dla zwierząt.
– Rolnicy zachowali się troszeczkę nieodpowiedzialnie. Do Warszawy przyjechało około 60 tys. rolników, w sytuacji kiedy władza postanowiła wyprowadzić z Polski hodowle wielu gatunków zwierząt, wyprowadzić ubój (…). Powinno przyjechać co najmniej 200 tysięcy – powiedział.
Rolnik zwrócił uwagę, że zakaz hodowli zwierząt może spowodować przeniesienie farm poza granice Unii Europejskiej. W krajach gdzie nie obwiązują europejskie standardy cierpienie zwierząt mogłoby być większe.
– Nas rolników najbardziej boli to, że ten cios nie przyszedł z Moskwy, nie przyszedł z Berlina, tylko z polskiego Sejmu. My tego po prostu nie rozumiemy – przyznał poruszony rozmówca.
Rozmówca TVP Info przekonuje, że część przepisów projektu jest w istocie zrzucaniem odpowiedzialności i wypychaniem problemu poza granice Polski.
Dopytywany przez prowadzącego o preferencje polityczne, przyznał, że w przeszłości głosował na Prawo i Sprawiedliwość. – Głosowałem niestety na Prawo i Sprawiedliwość. I na pana prezydenta Andrzeja Dudę. Teraz bardzo tego żałuję.
Źródło: TVP Info, Facebook