Armia Krajowa to formacja, której nazwa każdemu Polakowi powinna być znana. Prawdopodobnie mało kto jednak wie, że walczył w niej Gruzin, Walerian Tewzadze, później znany również jako Walery Krzyżanowski o pseudonimie „Tomasz”. Poznajcie jego historię.
Walerian Tewzadze urodził się 10 lutego 1894 roku w Gruzji. O pierwszych latach jego życia wiadomo stosunkowo niewiele, znamy jego historię dopiero wówczas, gdy pojawił się w wojsku. Oczywiście wojsku gruzińskim, nie polskim. W czasie I wojny światowej doszedł już do stopnia kapitana 8 Pułku Strzelców Kaukaskich. Już wówczas pokazał swoje przywiązanie do ojczyzny, ponieważ tworzył armię Demokratycznej Republiki Gruzji i walczył o to, by jego kraj nie dostał się pod panowanie Związku Radzieckiego.
Niestety, obecność tak groźnego sąsiada nie pozwoliła na długie istnienie Gruzji. W końcu bolszewicy zaatakowali kraj, który nie miał sił na to, by się przeciwstawić. Sam Walerian Tewzadze został ewakuowany i przez Turcję oraz Niemcy trafił ostatecznie do Polski, gdzie od razu postanowił kontynuować karierę wojskową. Przyjęto go do Wojska Polskiego jako oficera kontraktowego, a sam Tewzadze na tym nie poprzestał, ale rozpoczął naukę w warszawskiej Wyższej Szkole Wojennej. Jeszcze w okresie dwudziestolecia międzywojennego został najpierw oficerem, a następnie oficerem dyplomowanym Sztabu Generalnego. Jednocześnie od 1928 roku rozpoczął pracę w Wojskowym Instytucie Geograficznym.
Jako żołnierz Wojska Polskiego, Walerian Tewzadze walczył w Wojnie Obronnej Polski. We wrześniu 1939 roku jego zadania opierały się głównie na obronie Warszawy, za co został odznaczony Orderem Virtuti Militari. Po zajęciu stolicy przez Niemców dostał się do niewoli, z której został po pewnym czasie zwolniony.
Wówczas zamiast uciekać przed wojną, Walerian Tewzadze postanowił dalej walczyć. Wstąpił do Armii Krajowej, a w międzyczasie przybrał nowe nazwisko i odtąd znany był jako Walery Krzyżanowski, a w AK przybrał dodatkowo pseudonim „Tomasz”. W Armii Krajowej działał przede wszystkim w południowej części kraju, był szefem Referatu Operacyjnego Sztabu Inspektoratu AK Częstochowa. Walczył także podczas akcji „Burza”. Nie wiadomo jednak dokładnie, czym wówczas się zajmował, ponieważ z tego okresu nie zachowały się żadne wspomnienia.
Po zakończeniu II wojny światowej już pod nowym nazwiskiem Walery Krzyżanowski osiedlił się na Dolnym Śląsku, dokładnie w Dzierżoniowie. Musiał bowiem ukrywać się przed NKWD, które tropiło gruzińskich oficerów walczących w Polsce. Walery Krzyżanowski zatrudnił się w tamtejszych zakładach włókienniczych i wówczas zaledwie garstka osób wiedziała kim jest naprawdę.
Prawda wyszła na jaw dopiero po śmierci Walerego Krzyżanowskiego. W swoim testamencie napisał on: „Chce wyjaśnić pewną tajemnicę. Nazywam się Walerian Tewzadze. Jestem podpułkownikiem dyplomowanym Wojska Polskiego. Urodziłem się w Gruzji. Ujawniając powyższe, proszę tych, którzy zajmą się moim pogrzebem, aby pochowali mnie pod prawdziwym nazwiskiem”.
Walerian Tewzadze zmarł w wieku 91 lat, 13 grudnia 1985 roku i został pochowany na cmentarzu właśnie w Dzierżoniowie pod swoim własnym nazwiskiem. Zgodnie z jego prośbą na jego grobie znajduje się napis: „Jako Gruzin chciałbym być pochowany w Gruzji, ale jestem szczęśliwy, że będę pochowany w ziemi szlachetnego i dzielnego Narodu Polskiego”.
Czytaj także: Kilka słów o „krzyżyku niespodzianym” czyli skąd swastyka w Tatrach?