Arab, raper z okolic Rzeszowa, znany przede wszystkim z programu ŻywyRap promującego młode talenty, zagrał 9 maja na krakowskich Juwenaliach Akademii Górniczo Hutniczej. Artysta znalazł się na celowniku „Gazety Wyborczej”, która dopatrzyła się w jego tekstach homofobicznych treści.
Arab ma rzeszę oddanych fanów, którym nie przeszkadzają homofobiczne treści, które prezentuje w swojej twórczości. W piosence „Bratku” śpiewa: „Geje, chorzy ludzie, a nie przyjaciele/ Normalna rodzina, to gdzie mama i tata/ A nie żeby tata tacie do dupy wkładał” – czytamy na witrynie internetowej „GW”.
Przywołany fragment piosenki artysty jest homofobiczny i nienawistny, sprzeczny z etosem uczelni wyższej. To smutne, że taka twórczość prezentowana jest podczas święta studentów – powiedział w rozmowie z gazetą prof. Collegium Civitas Rafał Pankowski ze stowarzyszenia Nigdy Więcej.
Pomimo krytyki ze strony „Wyborczej” koncert Araba się odbył. O tym również napisano na portalu internetowym wyborcza.pl. Organizatorzy o uprzedzeniach wpisanych w przekaz rapera wiedzieli, ale bagatelizowali problem. W rozmowie z „Wyborczą” Aleksandra Wełna, rzeczniczka prasowa juwenaliów AGH wyjaśniała, że „to tylko jeden utwór”, a w innych „artysta nie głosi homofobicznych treści”. Anna Żmuda-Muszyńska, rzeczniczka AGH podkreślała, że „wykonawcy głoszący homofobiczne poglądy nigdy nie powinni występować podczas Juwenaliów”, jednocześnie jednak zaznaczyła, że w kwestii wyboru artystów organizatorzy koncertów juwenaliowych mają pełną autonomię – pisali autorzy tekstu Przemysław Kantorski i Łukasz Grzesiczak.
W opublikowanym artykule podkreślili również, że na koncercie Araba bawiło się „blisko 100 osób”. Tutaj z pomocą przyszedł jednak hip-hopowy serwis glamrap.pl, który na swoich łamach zamieścił nagranie wideo z koncertu rapera.
Na filmie całe wydarzenie zostało przedstawione z kilku ujęć, dzięki czemu możemy łatwo określić liczbę zgromadzonych widzów. Zdaniem redaktorów portalu glamrap.pl było ich „grubo ponad 300”.
My również zgadzamy się z tą interpretacją. Znacznie większą liczbę fanów przybyłych na koncert Araba widać przede wszystkim na ujęciach, gdy raper stoi przodem do publiczności. Nawet gdybyśmy mocno się wysilili, to i tak widzimy tam więcej niż 100 osób. Precyzując – o wiele więcej.
źródło: wyborcza.pl, glamrap.pl, YouTube
Fot. YouTube/ArabTV