Nie ma „sprawy Grodzkiego”. Jest sprawa niszczenia i zaszczuwania ludzi – przekonuje Hanna Lis. Dziennikarka zareagowała na materiał „Wiadomości” TVP sprzed kilku dni, w którym informowano o oskarżeniach o branie łapówek przez Tomasza Grodzkiego.
„Marszałek Senatu brał łapówki?” – to tytuł materiału, który ukazał się w poniedziałek w „Wiadomościach” TVP. Jego autor informuje o ustaleniach Radia Szczecin w sprawie marszałka Senatu. – To kolejne oskarżenia wobec Tomasza Grodzkiego. Znowu padają konkretne kwoty, które miał przyjąć w czasach, gdy był dyrektorem szczecińskiego szpitala – informuje dziennikarz TVP.
Następnie przypomniano, że w obronie Grodzkiego stanął m.in. szef PO Grzegorz Schetyna. Marszałek Senatu w rozmowie z mediami kategorycznie twierdził, że był uczciwy. – Moje sumienie jest czyste. Traktuję to jako polityczne polowanie z nagonką – powiedział w rozmowie z TVN24.
Czytaj także: Hołownia startuje na prezydenta. \"Wiadomości\" TVP: Nie ma doświadczenia
Wciąż nie ma oficjalnej reakcji PO na sprawę T. Grodzkiego. Sam marszałek Senatu twierdzi, że nie zna ludzi, którzy mówią o przekazywaniu pieniędzy za przeprowadzenie operacji. Wczoraj Radio Szczecin znowu dotarło do świadków twierdzących, że wręczyli Grodzkiemu pieniądze.
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) December 23, 2019
[2/2] pic.twitter.com/TXiGpy6joO
Wkrótce fragmenty materiału trafiły na profil „Wiadomości” na Twitterze. Pod wpisami pojawiło się wiele komentarzy obrońców Grodzkiego. Internauci krytykowali program i atakowali polityków partii rządzącej.
Hanna Lis: Nawet w Święta Bożego Narodzenia nie potraficie się opamiętać?
W obronie marszałka Senatu stanęła również Hanna Lis. – Nie ma „sprawy Grodzkiego”. Jest sprawa niszczenia i zaszczuwania ludzi – napisała. – W imię czego? Władzy? Profitów? Naprawdę, nawet w Święta Bożego Narodzenia nie potraficie się opamiętać? – dodaje.
W reakcji na powtarzające się doniesienia, pełnomocnik marszałka Senatu, wydał oświadczenie.”Pan Marszałek Tomasz Grodzki jeszcze raz stanowczo zaprzecza tym twierdzeniom i wskazuje, że nigdy od nikogo nie żądał korzyści majątkowej za przeprowadzenie operacji i nie uzależniał przeprowadzania jakiejkolwiek operacji od otrzymania takiej korzyści. Nigdy także tego rodzaju korzyści nie przyjmował” – czytamy.
„Pan Marszałek dostrzega podobieństwo zaistniałej sytuacji do sytuacji tragicznie zmarłego Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, gdy media rządowe rozprzestrzeniały w przestrzeni publicznej zniesławiające go treści dając niejako przyzwolenie do dalszych takich zachowań” – dodano.
Źródło: TVP, wMeritum.pl, TVN24, Twitter