Nowy marszałek Sejmu Szymon Hołownia na antenie TVN24 twierdził, że do Sejmu wracają „standardy demokratyczne”. Twierdził również, że nie pozwoli na wzajemne obrażanie się przez posłów. W tym kontekście padło nazwisko Jarosława Kaczyńskiego.
Hołownia w „Kropce nad i” mówił, że pierwszy dzień obrad Sejmu nowej kadencji, „to był trudny dzień dla wszystkich nowych parlamentarzystów”. „Musimy coś zrobić, żeby obniżyć temperaturę na sali” – ocenił.
„Te ponad sto osób, które po raz pierwszy zasiadły w Sejmie, miało chyba czasem wrażenie, jak rozmawiałem z nimi też dzisiaj, że kupiło bilety na inny spektakl, że nie mieli świadomości, co dzieje się na sali sejmowej, czego nie wyłapują czasami mikrofony. To było coś nieprawdopodobnego, te krzyki, te obrażanie się nawzajem” – mówił Hołownia.
„Jeśli my za 4 lata wyjdziemy z budynku i będzie tak jak było, jak jest teraz, to ponieśliśmy porażkę […] Sejm jest od tego żeby rozwiązywać problemy ludzi, a nie robić z tego karczmę. To nie jest TikTok, że będziesz dostawał lajki, bo kogoś obraziłeś” – mówił dalej Hołownia.
„Nie dopuszczę do tego, żeby obrażać innych, także pana Kaczyńskiego” – podkreślił nowy marszałek Sejmu.
Przeczytaj również:
- Konfederacja ostrzega: Warszawa przygotowuje Strefę Wykluczenia Komunikacyjnego
- Tusk premierem tylko na rok?! Sensacyjne przecieki z koalicji
- Muller szczerze: „PiS-owi grozi rozpad”. Wskazał powód
Źr. o2.pl