Iga Świątek pokonała Niemkę Jule Niemeier 2:6, 6:4, 6:0 i awansowała do ćwierćfinału US Open. Zmierzy się tam z Amerykanką Jessicą Pegulą. Polka po zwycięstwie zwróciła się do polskich kibiców i wywołała na trybunach prawdziwą burzę braw.
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału US Open. Nie obyło się bez problemów, pierwszy set spotkania z Jule Niemeier przebiegł pod dyktando Niemki. Później jednak liderka rankingu WTA wróciła do swojego rytmu i pewnie wygrała kolejne dwa sety i całe spotkanie. W ćwierćfinale zmierzy się z reprezentantką gospodarzy Jessicą Pegulą.
Po meczu Polka nie ukrywała, że spotkanie nie było dla niej łatwe. „Rywalka grała świetnie, przez co miałam trudny czas w pierwszym secie. W drugim chciałam skupić się na małych rzeczach. Chciałam użyć swojego doświadczenia, by utrzymać odpowiedni poziom przez cały mecz” – powiedziała.
Iga Świątek została zapytana też o polskich kibiców, którzy jeżdżą za nią po całym świecie. „To niesamowite. Jestem szczęśliwa, grając przed wami. To dla mnie wielki honor. Mam nadzieję, że moje mecze będą dobre do oglądania, tak byście nie marnowali swojego czasu” – mówiła, wywołując lawinę braw na trybunach. „Sukces jest dla mnie mierzony wynikami. Ale staram się na tym nie skupiać. Tenis to trudna podróż. Czasem trzeba cieszyć się całym procesem” – dodała.
Czytaj także: Trener Bayernu zapytany o Lewandowskiego. Był wściekły
Źr.: Interia