W komunikacie prasowym IPN poinformował, że z powodu niewykrycia sprawców przestępstwa Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu we Wrocławiu umorzyła śledztwo dotyczące ludobójstwa Polaków przez ukraińskich nacjonalistów podczas II wojny światowej.
>> Czytaj także: Co o rzezi na Wołyniu myśli przeciętny Ukrainiec?
Po 70 latach od tych wydarzeń, prokuratorom z Instytutu Pamięci Narodowej nie udało się odnaleźć osób odpowiedzialnych za bestialskie mordy na Polakach, bądź też stwierdzono śmierć sprawców, co było powodem umorzenia śledztwa. Komunikat IPN informuje:
Instytut Pamięci Narodowej – Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu we Wrocławiu zawiadamia wszystkich pokrzywdzonych, że prokurator Komisji w dniu 31 grudnia 2014 r. umorzył śledztwo S 73/02/Zi w sprawie:
- dopuszczenia się przez nacjonalistów ukraińskich w okresie od września 1939 r. do grudnia 1945 r. na terenie powiatu Gródek Jagielloński, woj. lwowskie zbrodni ludobójstwa na osobach narodowości polskiej w celu wyniszczenia polskiej grupy narodowej, w wyniku czego pozbawiono życia nie mniej niż 275 osób, usiłowano dokonać zabójstwa nie mniej niż 32 osób oraz spowodowano ciężki uszczerbek na zdrowiu 5 osób, skutkujący śmiercią 4 osób, tj. przestępstwa z art. 118 § 1 kk. i art. 13 § 1 kk. w zw. z art. 118 § 1 kk. – wobec niewykrycia sprawców przestępstwa (art. 322 § 1 kpk.),
- dopuszczenia się przez Michajło B., Iwana B. i Wasyla B., działających wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w dniu 11 września 1939 r. w Bartatowie zbrodni ludobójstwa polegającej na zabójstwie Mariana S. i mężczyzny o nazwisku S., usiłowaniu zabójstwa Józefa K. i Józefa M. oraz spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią Franciszka P., w celu wyniszczenia polskiej grupy narodowej, tj. przestępstwa z art. 118 § 1 kk. i art. 13 § 1 kk. w zw. z art. 118 § 1 kk. – wobec śmierci sprawców (art. 17§1 pkt 5 kpk.),
- dopuszczenia się przez Andrzeja M., działającego wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, latem 1941 r. w Stradczu zbrodni ludobójstwa polegającej na zabójstwie 3 mężczyzn narodowości polskiej, w celu wyniszczenia polskiej grupy narodowej, tj. przestępstwa z art. 118 § 1 kk. – wobec stwierdzenia, że postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało prawomocnie zakończone (art. 17 § 1 pkt 7 kpk.),
- dopuszczenia się przez Andrzeja M., działającego wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w nocy 5/6 lutego 1944 r. w Jamelnej – przysiółek Mazurówka zbrodni ludobójstwa polegającej na zabójstwie Józefa K. i Andrzeja K., w celu wyniszczenia polskiej grupy narodowej, tj. przestępstwa z art. 118 § 1 kk. – wobec śmierci sprawców (art. 17 § 1 pkt 5 kpk.)
W naszym kraju nadal stoi wiele pomników ku czci Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), odpowiedzialnej za śmierć setek tysięcy Polaków, a których usunięciu sprzeciwia się Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (jak np. w Hruszowicach). Na terenie Ukrainy nie ma natomiast ani jednego pomnika upamiętniającego pomordowanych Polaków, ich szczątki leżą zapomniane w ziemi bez grobu, bez krzyża. Tymczasem Instytut Pamięci Narodowej umorzył kolejne śledztwo… Niestety wszystko wskazuje na to, że zbrodnia wołyńska nadal pozostanie przemilczanym ludobójstwem.
>> Czytaj także: Polska w hołdzie dla UPA