Jarosław Jakimowicz od tygodni mierzy się z ciężkimi oskarżeniami o dokonanie gwałtu na modelce. Prezenter TVP i aktor od początku zaprzecza oskarżeniom i zapewnia o swojej niewinności. Tymczasem jego domniemana ofiara ponownie zabrała głos publicznie. Co zdumiewające, z jej słów tym razem wyłania się zupełnie inna wersja wydarzeń.
W połowie stycznia dziennikarz Piotr Krysiak napisał w mediach społecznościowych, że prezenter TVP miał zgwałcić uczestniczkę konkursu Miss Generation 2020. Bardzo szybko ustalono, że osobą, o której pisał Krysiak jest Jarosław Jakimowicz. Do przestępstwa miało dojść podczas zgrupowania uczestniczek konkursu w hotelu w Łukowie.
Czytaj także: Szczyrk oblężony przez turystów. To zdjęcie mówi wszystko [FOTO]
Jakimowicz od początku odpierał oskarżenia i twierdził, że jest niewinny. Tymczasem w rozmowie z „Twoim Imperium” modelka ponownie zabrała głos w tej sprawie, tym razem szerzej opisując swoją wersję wydarzeń. Co ciekawe, z jej słów wyłania się inna wersja wydarzeń, niż ta, która do tej pory wynikała z doniesień.
Jakimowicz jednak nie zgwałcił?
Kobieta nadal woli pozostać anonimowa i posługuje się pseudonimem „Shoira”. Co zaskakujące, sama przyznała, że nigdy nie użyła słowa „gwałt”. „Nie chcę opisywać wszystkiego w szczegółach, jak to się działo między mną a nim. Jest mi już wystarczająco trudno rozmawiać z tobą na ten temat. […] Nigdy nie użyłam słowa gwałt” – stwierdziła.
„Ale w szpitalu byłam przesłuchiwana przez policjantów. To oni doszli do wniosku, że to historia molestowania seksualnego/gwałtu” – dodała kobieta. „Przykro mi słyszeć te wszystkie jego brutalne i kłamliwe oświadczenia. Poza wszystkim on wiedział, że zamknęli mnie w szpitalu psychiatrycznym. (…) Sprawił, że mu zaufałam, wykorzystał mnie, zaspokoił swoje seksualne żądze, a potem go nie obchodziłam, po prostu zostawił mnie w psychiatryku” – stwierdziła.
Czytaj także: Elon Musk chce się spotkać z Putinem. Jest odpowiedź Kremla
W rozmowie z TVP Info sprawę skomentował Jarosław Jakimowicz. Sam przeszedł do ofensywy, bo zarzucił mediom, że z góry go osądziły. „Oni wydali na mnie wyrok, zrobili ze mnie gwałciciela, opierając się na rozmowie z tą osobą, która teraz wypiera się, że używała sfomułowania „gwałt”. Kto tu w kłamie?” – zastanawia się.
Źr. tvp.info