Rosyjskie MSZ wydało komunikat ws. sytuacji w Naddniestrzu. W separatystycznym regionie kontrolowanym przez Moskwę doszło do kilku eksplozji.
Media obiegły informacje dotyczące niepokojących wydarzeń w Naddniestrzu, czyli separatystycznym regionie Mołdawii, gdzie ogromne wpływy ma Rosja. Na terytoriach kontrolowanych przez rosyjskie wojsko doszło do serii wybuchów.
We wtorek odnotowano dwie eksplozje, w wyniku których uszkodzone zostały dwa najwyższe maszty nadawcze, odpowiedzialne za przesyłanie sygnału rosyjskich stacji radiowych. W poniedziałek doszło natomiast do wybuchu nieopodal resortu bezpieczeństwa separatystycznej republiki. Eksperci nie ukrywają, że może to być rosyjska prowokacja nastawiona na destabilizację Mołdawii.
Czytaj więcej: Rosja otworzy nowy front w innym państwie? Jest komentarz Pieskowa
Teraz do wydarzeń, które rozgrywają się w separatystycznym regionie odnieśli się przedstawiciele rosyjskiego resortu spraw zagranicznych. Przedstawiciele kremlowskiej dyplomacji wydali w tej sprawie komunikat.
– Moskwa chciałaby uniknąć scenariusza, w którym będzie musiała interweniować w konflikcie w Naddniestrzu – poinformowano.
Dla wielu komunikat rosyjskiego MSZ jest niepokojący. Dość wspomnieć, że Moskwa często zaprzeczała planowanym działaniom lub wyrażała niechęć do ich realizacji, by następnie faktycznie się ich podjąć. Niektórzy z analityków wskazują, że Rosja już podjęła decyzję o zbrojnej interwencji w Naddniestrzu i najechaniu malutkiej Mołdawii, która w przeszłości wchodziła w skład imperium sowieckiego.
3/5 W tym celu pod pretekstem uciemiężonej ludności rosyjskojęzycznej wyśle „bratnią” pomoc do Nadniestrza ( o tym czy się da to inny temat) a jednocześnie ogłosi w RUS powszechną mobilizację co da jej 300-400 wojska na UKR i Mołdawią.Sprzętu maja od cholery. Jakość nie ważna.
— Marcin Samsel (@SamselMarcin) April 26, 2022