Jarosław Kaczyński zaszczepi się przeciwko Covid-19. Tak wynika z deklaracji szefa gabinetu politycznego wicepremiera Michała Moskala. Niektórzy mogli mieć wątpliwości, bo pod adresem prezesa PiS padały oskarżenia o rzekome bagatelizowanie pandemii.
Rząd przygotowuje Narodowy Program Szczepień przeciw Covid-19 i już na początku przyszłego roku ruszą szczepienia najbardziej narażonych grup społecznych, a później wszystkich chętnych. Jak się okazuje również Jarosław Kaczyński zaszczepi się przeciwko tej chorobie. W ten sposób prezes PiS chce zachęcić Polaków do szczepień, bo w sieci pojawia się wiele fałszywych informacji.
Czytaj także: „Amantadyna działa na COVID!”. Wiceminister nie ma wątpliwości. Co na to MZ?
Kaczyński się zaszczepi
O decyzji wicepremiera poinformował szef jego gabinetu Michał Moskal. „Prezes @pisorgpl Jarosław Kaczyński zaszczepi się na koronawirusa. Osoby zachęcające do rezygnacji ze szczepienia zachowują się w sposób skrajnie nieodpowiedzialny. Robimy to nie dla siebie, ale przede wszystkim dla innych których możemy zarazić. To kwestia dobra wspólnego.” – napisał.
We wtorek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że do Polski trafi 60 milionów dawek szczepionki na koronawirusa od sześciu dostawców. Szczepionki mają być darmowe, dobrowolne i dwudawkowe. Podobnie jak Kaczyński, również premier deklarował, że jest gotów się zaszczepić.
„Badania podlegają ścisłej kontroli”
Profesor Banach powiedział, że szczepienia przeciwko COVID-19 to jest dla wszystkich szansa na powrót do normalności. „Bardzo denerwują mnie różne internetowe fikcyjne informacje od rzekomych noblistów, którzy badali szczepionki i jakoby twierdzą, że proponowane szczepionki są niesprawdzone i niebezpieczne” – mówił PAP Banach.
„Pamiętajmy, że bez względu na to, że działamy w sytuacji nadzwyczajnej, badania podlegają ścisłej kontroli” – zaznaczył. „W normalnych warunkach badanie szczepionki trwa pewnie minimalnie 5-7 lat, teraz rzeczywiście mniej niż rok” – przyznał.
„Naukowcy jednak ściśle przestrzegają wszystkich obowiązujących zasad związanych z prowadzeniem takich badań” – podkreślił i dodał, że są komisje nadzorujące poszczególne etapy badań oraz monitorujące skuteczność jak i bezpieczeństwo, w tym możliwe objawy niepożądane. „Z punktu widzenia samych badań nie ma wątpliwości, że to jest zrobione prawidłowo” – zapewnił Banach.
Źr. twitter; wprost.pl; wmeritum.pl