Mariusz Kamiński w rozmowie z Polsat News stanął zdecydowanie w obronie polskiej policji. Szef MSWiA zapewnił, że funkcjonariusze działali zgodnie z prawem i dbali przede wszystkim o bezpieczeństwo. Zapewnił również, że działania policji nie mają związku z poglądami protestujących.
Kamiński w programie „Graffiti” na antenie Polsat News apelował do wszystkich „o zrozumienie”. „Wszystkie działania policji związane są z bezpieczeństwem Polaków, bezpieczeństwem zdrowotnym Polaków. Nie ma najmniejszej obawy co do naruszania konstytucyjnych praw naszych obywateli do swobody wypowiadania i gromadzenia się” – zapewnił.
Czytaj także: Staranował 17 samochodów, budynek i rogatki kolejowe. Próbował rozjechać policjanta
Szef MSWiA pytany o przeprosiny policji, przyznał, że dochodziło do pojedynczych incydentów. „Dochodzi do pojedynczych incydentów, które wymagają szczególnej oceny. W żadnym wypadku, jako minister spraw wewnętrznych nie dopuszczę do sytuacji linczu medialnego wobec polskiej policji i funkcjonariuszy.” – zapewnił Kamiński. „Jeśli dochodzi do incydentów, pojedynczych, gdzie ktoś zachował się nieprofesjonalnie, to oczywiście, że należy wyrazić ubolewanie z tego tytułu. Natomiast musimy stosować pewną zasadę proporcjonalności i adekwatności ocen. Nie można popadać tutaj w skrajne zacietrzewienie i histerię polityczną” – stwierdził minister.
Kamiński bierze pełną odpowiedzialność
Na pytanie, czy za przeprosinami policji pójdą konkretne konsekwencje wobec funkcjonariuszy, szef MSWiA zaznaczył, że „nie mamy takiej sytuacji”. „Każdorazowo, jeżeli chodzi o sprawy kontrowersyjne, są one oceniane przez konkretnego funkcjonariusza. Jeśli w normalnej procedurze przełożeni stwierdzą, że doszło do sytuacji niewłaściwej, to będą wyciągnięte konsekwencje wobec konkretnego funkcjonariusza. Ale generalnie nie mamy takiej sytuacji. Policja działa bardzo dobrze, adekwatnie do sytuacji.” – powiedział Kamiński.
Czytaj także: Policja przeprasza za działania podczas Marszu Niepodległości!
„Celem działania policji w trakcie, niestety, nielegalnych zgromadzeń jest zabezpieczanie bezpieczeństwa uczestnikom tych zgromadzeń oraz eliminowanie osób agresywnych. Dochodzi do pojedynczych, podkreślam pojedynczych incydentów” – dodał Kamiński. Minister zapewnił, że „bierze pełną odpowiedzialność” za interwencje policji.
Czytaj także: Przewoził na dachu ładunek… dwa razy większy od swojego fiata
Źr. Polsat News