Beata Kempa na antenie telewizji wPolsce.pl przyznała, że niedawno przechodziła zakażenie koronawirusem. Europosłanka przyznała również, że zdecydowała się zaufać amantadynie. Jak się okazało w jej przypadku był to dobry wybór.
Kempa przyznała, że obecnie czuje się już dobrze, „aczkolwiek nie jest tak, jak zawsze, gdzieś tej energii, pełnego powrotu do zdrowia nie ma, ale do obowiązków już tak”. Dodała, że najbardziej przestraszyła się początków choroby.
„W tych pierwszych, najgorszych chwilach miałam gdzieś z tyłu głowy, że nie wyląduję pod respiratorem, nie wyląduję w szpitalu, nie będzie ze mną źle” – wspomina Kempa. „Miałam poczucie bezpieczeństwa. Oczywiście wiem, że są różne teorie, ale ja jednak się tego trzymałam. Od razu też włączono leczenie. Przyznaję, że leczyłam się amantadyną, ponieważ w pierwszych chwilach czułam się naprawdę bardzo źle” – powiedziała.
Czytaj także: Ta szczepionka ochroni przed Omikronem! Przekazano dobre wieści
„Chorował również szereg osób z mojej rodziny. Część osób niezaszczepiona do dziś dość ciężko przechodzi Covid-19. Mam wielkie przesłanie: uważajcie na siebie, szczepcie się i spróbujcie to podjąć tak, że w momencie, w którym nie wiadomo, z której strony ten wróg przyjdzie, to może przejdziemy to nieco lżej” – apelowała Kempa.
Kempa: „Z dawki na dawkę moja sytuacja się poprawiała”
Europosłanka zapewnia, że jej amantadyna pomogła. „To nie było tylko dzieło psychiki. Ja wiedziałam, jak się czułam na samym początku” – wspomina Kempa. „Może dlatego, że jestem osobą pełną energii, wielkiego zaangażowania, a to nagle zwaliło mnie z nóg. Widziałam więc, jak z dawki na dawkę moja sytuacja się poprawia i wobec mnie ten lek rzeczywiście działa” – mówiła.
„Zastrzegam, że ważne jest, aby przyjmowanie amantadyny skonsultować z lekarzem i brać także te leki, które trzeba przyjmować obok amantadyny – leki na rozrzedzenie krwi, witaminy, to, co zaleci. Nie róbmy niczego na własną rękę. Ja miałam takie wrażenie, ale przede wszystkim pewność, że ten lek również pomaga. Plus to zabezpieczenie, że jednak jestem zaszczepiona” – powiedziała Kempa.
Źr. wPolityce.pl