Tzw. „piątka dla zwierząt” to projekt, który po raz kolejny dzieli koalicję rządzącą. W ostatnich dniach ostro w całej sprawie wypowiada się poseł Lech Kołakowski, który grozi odejściem z Prawa i Sprawiedliwości. Wraz z nim partię ma opuścić na tyle wielu posłów, by pozbawić Zjednoczoną Prawicę możliwości samodzielnych rządów.
Od tygodni tzw. „piątka dla zwierząt” budzi ogromne emocje. Projekt, którego ogromnym zwolennikiem ma być prezes Jarosław Kaczyński, jakiś czas temu niemal nie doprowadził do rozpadu koalicji rządzącej. Wywołał również protesty rolników w wielu miejscach kraju. Teraz wygląda na to, że projekt znów może doprowadzić do zmiany układu sił w Sejmie.
Wszystko za sprawą posła Lecha Kołakowskiego i grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy grożą opuszczeniem partii. Ich decyzja mogłaby sprawić, że Zjednoczona Prawica straci sejmową większość.
Kołakowski apeluje do Kaczyńskiego
Lech Kołakowski w rozmowie z „Super Expressem” zaapelował do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Stwierdził wprost, że jeżeli ugrupowanie nie wycofa się z tej ustawy, może przegrać wybory. „Apeluję do Jarosława Kaczyńskiego, żeby się wycofał z „piątki dla zwierząt”, bo jeśli tego nie zrobimy, przegramy kolejne wybory!” – powiedział.
Poseł nie ukrywa, że w całej sprawie chodzi mu przede wszystkim o rolników. „Jeśli będą bankructwa, upadłości, to ludzie, rolnicy mogą nie wytrzymać i to może spowodować falę samobójstw wśród rolników. Wyrzucenie tej ustawy jest dla mnie ważniejsze niż mój mandat, moja osoba się tu nie liczy” – stwierdził.
Czytaj także: Kukiz spotkał się z Kaczyńskim. Padła sensacyjna oferta
Źr.: Super Express