W Witzenhausen, w północnej Hesji doszło do pożaru mieszkania, gdzie przebywają uchodźcy. 22 osoby zostały ranne, w tym półtoraroczne dziecko.
Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana, ale wykluczono techniczny defekt, który spowodowałby zapłon. Policja nie wyklucza zaniedbania lub celowego podpalenia. Miejsce pożaru będzie jeszcze raz dokładnie sprawdzone.
Płomienie zostały szybko ugaszone, a mieszkańcy mogli szybko opuścić mieszkania, gdzie znaleźli się pod opieką policji, straży pożarnej oraz służb ratunkowych, które udzieliły poszkodowanym niezbędnej pomocy. Wiele osób doznało lekkiego zatrucia dymem.
Czytaj także: Taka była warszawska Praga - wywiad z Janiną Rutkowską - Krygier
Wielorodzinny dom w Witzenhausen został przeznaczony na mieszkania komunalne, między innymi dla uchodźców. Wśród 22 poszkodowanych osób jest półtoraroczne dziecko. Warto dodać, że to nie pierwszy przypadek pożaru w mieszkaniach, gdzie znajdują się uchodźcy. Do maja zanotowano 45 takich przypadków. W całym 2015 roku doszło do 92 pożarów.