Komisja Europejska stwierdziła, że wprowadzony w Polsce wymóg obowiązkowych recept na tzw. pigułki „dzień po” jest zgodny z prawem europejskim. Zgodnie z opinią unijnych ekspertów państwa członkowskie mogą zabronić lub ograniczyć dostęp do środków antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych. O sprawie pisze Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
23 lipca weszła w życie nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Zgodnie z jej zapisami hormonalne środki antykoncepcyjne stosowane wewnętrznie są wydawane jedynie na podstawie recepty. Do takich środków zalicza się także tabletki EllaOne.
W lipcu europosłowie zwrócili się do Komisji Europejskiej z pytaniem pisemnym o legalność nowej regulacji w Polsce. Autorkami pisma są feministki znane z walki o upowszechnianie środków antykoncepcyjnych i aborcji w krajach UE. Według nich decyzja podjęta przez władze w Polsce mogła być niezgodna z prawem unijnym.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W tej sprawie wypowiedział się komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis. Stwierdził on, że decyzja podjęta przez władze naszego kraju jest zgodna z przepisami UE.
Z analizy Andriukaitisa wynika, że państwa UE mogą dowolnie ograniczać obrót środkami wczesnoporonnymi i antykoncepcyjnymi na swoim terytorium, włącznie z całkowitym zakazem.
„Odpowiedź Komisji nie tylko wskazuje podstawę prawną dla możliwości przywrócenia wymogu recepty dla preparatu ellaOne, ale w jasny sposób dowodzi bezprzedmiotowości zarzutów stawianych przez środowiska feministyczne w toczącej się w Polsce debacie publicznej na temat tzw. antykoncepcji awaryjnej” – komentuje dr. Joanna Banasiuk, wiceprezes Ordo Iuris.
Polska nie jest jedynym europejskim krajem, który zdecydował się na ograniczenie sprzedaży EllaOne receptami. Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez portal biqdata.wyborcza.pl, podobne przepisy przepisy zatwierdzono na Węgrzech. Poza tym recepty wymaga się w Liechtensteinie, w Bośni i Hercegowinie oraz w Norwegii. Ograniczenia zamierzają wprowadzić władze Turcji i Serbii.