Bronisław Komorowski w rozmowie z „Super Expressem” oceniał sytuację największej formacji opozycyjnej. Były prezydent docenił pozytywny wpływ na sondaże powracającego do Polski Donalda Tuska. Jednak nie zabrakło również krytyki pod adresem byłego szefa Rady Europejskiej.
Podczas rozmowy z „Super Expressem” Bronisław Komorowski usłyszał pytanie, jak ocenia powrót Donalda Tuska do bieżącej polskiej polityki. „To było marzenie, bo PO miała już 13 proc. To ogromny sukces” – chwalił były prezydent. „Z punktu widzenia Platformy to jest samo dobro” – zaznaczył.
Komorowski zwrócił jednak uwagę, że Tusk posiada pewną słabość. W jego ocenie właśnie z tego powodu Platforma Obywatelska nie jest w stanie nawiązać walki wyborczej z rządzącym Prawem i Sprawiedliwością.
Czytaj także: Duda tłumaczy, dlaczego nie spotkał się z Merkel. „Mogę wyrazić tylko zdumienie”
„Problem polega na tym, że niestety te przesunięcia poparcia odbywają się między środowiskami opozycyjnymi – głównie PO a partią Szymona Hołowni, trochę Lewicy” – zauważył Komorowski.
Komorowski liczy na nową partię
„Donald Tusk, przy wszystkich jego wartościach i umiejętnościach, nie ma możliwości odebrania wyborców PiS-owi (…) jest odbierany jako czysty liberał. A to nie najlepszy wabik dla sfrustrowanych lub umiarkowanych wyborców PiS” – zauważył Komorowski. „Dla nich trzeba się zdobyć na pokazanie opozycyjnej, umiarkowanie prawicowej, konserwatywnej partii” – ocenił.
Czytaj także: Korwin-Mikke komentuje słowa Brauna: „Niedzielski ma na koncie 100 tys. trupów”
Komorowski wyraził też nadzieję na powstanie zupełnie nowej formacji politycznej. Co znamienne, nie znajduje w niej miejsca dla PO. „Mam nadzieję, że ona powstanie gdzieś na skrzyżowaniu partii Szymona Hołowni, Jarosława Gowina, a przede wszystkim Władysława Kosiniaka-Kamysza” – podsumował.
Źr. „Super Express”; wpolityce.pl