Władysław Kosiniak-Kamysz nie pójdzie w ślady polityków Koalicji Obywatelskiej i weźmie udział w zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy. – To jest wyraz szacunku do państwa polskiego – podkreślił w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
6 sierpnia odbędzie się uroczyste złożenie przysięgi przez Andrzeja Dudę. W wydarzeniu weźmie udział Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego ogłosił swoją decyzję w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
– Będę na zaprzysiężeniu. Uważam, że to jest normalne. Wybory się zakończyły – podkreślił. Kosiniak-Kamysz nie rozumie powodów bojkotu uroczystości. – Jest niepotrzebny, bo znów rodzi kolejny podział społeczny. Nie należy bojkotować. Tu nie chodzi o bojkot Andrzeja Dudy. Ktoś go może lubić, nie lubić. Mamy swoje oceny i każdy ma do tego prawo, ale to jest państwo polskie. To jest wyraz szacunku do państwa polskiego – dodał szef ludowców.
Temat bojkotu zaprzysiężenia wywołali politycy Koalicji Obywatelskiej. Ostatecznie klub zdecydował się jedynie na symboliczną obecność. „W Zgromadzeniu Narodowym – ze względu na szacunek dla instytucji państwowych – udział weźmie delegacja parlamentarzystów KO” – podkreślił Borys Budka.
„W zaprzysiężeniu prezydenta nie wezmą udziału szefowie partii wchodzący w skład KO jako wyraz sprzeciwu wobec łamania przez Andrzeja Dudę Konstytucji RP” – dodał.
Wcześniej o swojej nieobecności informowali m.in.: Lech Wałęsa, Bronisław Komorowski, Włodzimierz Cimoszewicz, Radosław Sikorski, Leszek Miller i Rafał Trzaskowski.
Źródło: Polsat News, wMeritum.pl