Turyści odwiedzający Kraków od 1 lipca muszą liczyć ze sporymi zmianami dotyczącymi dostępności zakupu alkoholu. Od soboty w życie weszła decyzja rady miejskiej zakazująca sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych.
Wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu będzie obowiązywał każdej nocy w godzinach od 0:00 do 5:30. Dotyczy to nie tylko sklepów, ale także stacji benzynowych. Zmiany nie obejmą jednak barów i restauracji oferujących procentowe trunki bez zmian.
Za wprowadzeniem ograniczeń opowiadali się najmocniej mieszkańcy Kazimierza i Starego Miasta. Decyzja o wprowadzeniu ograniczeń zapadła 17 maja. Poparło ją 32 radnych, czyli większość.
Jak się okazuje, choć Kraków wprowadza ograniczenia, to część mieszkańców nie jest zadowolona, bo opowiadała się za jeszcze bardziej rygorystycznym zakazem. „Jako mieszkańcy jesteśmy rozczarowani tym zakazem, bo pierwotna propozycja sprzed dwóch-czterech lat została zaskarżona przez przedsiębiorcę, kisi się w wymiarze sprawiedliwości. Oczekiwaliśmy, że będzie to zakaz od 22:00 do 6:00, jest taka połowiczna radość. Będziemy monitorować, na ile zakaz będzie skuteczny i respektowany” – zapowiedział w Polsat News krakowski radny Jacek Balcewicz.
Przeczytaj również:
- Skrzynia z pieniędzmi pod domem dziecka. „Proszę się nie bać”
- Zakopane: takiej kwoty zażądała za pracę w hotelu. „Rozmowa skończyła się na tym etapie”
- Karpacz: leśnicy sprzątali las. Gdy zajrzeli do namiotu oblał ich zimny pot
Źr. Polsat News