Grzegorz Krychowiak po wygranym przez Polskę meczu komentował karnego obronionego przez Wojciecha Szczęsnego. Pomocnik gratulował koledze z drużyny, ale też pozwolił sobie na żarty z jego zarobków.
Krychowiak w rozmowie z TVP Sport powiedział, że zawodnicy są zadowoleni, bo najważniejszy jest wynik, a ten dzisiaj był korzystny. „Najważniejszy jest wynik. Wygraliśmy z bardzo trudnym rywalem, który ograł Argentynę, więc jesteśmy zadowoleni. Będziemy analizować naszą grę tak, jak zrobiliśmy to po pierwszym spotkaniu. Wyeliminowaliśmy błędy i poprawiliśmy pewne aspekty , dzięki temu wyglądało to dużo lepiej” – powiedział.
Czytaj także: Szczęsny obronił karnego i dobitkę! To trzeba zobaczyć [WIDEO]
Nie chciał jednak komentować stylu gry. „Jestem najbardziej zadowolony z trzech punktów. Gra się po to, żeby wygrywać. Zespół pokazał charakter, walczył. Mogliśmy strzelić więcej goli. Arabia też miała swoje sytuacje, ale zwyciężając 2:0 i mając cztery punkty, powinniśmy być zadowoleni, choć to jeszcze o niczym nie świadczy. Możemy jednak w dobrych nastrojach przygotowywać się do następnego meczu” – powiedział.
Czytaj także: Michniewicz zabrał głos po meczu z Arabią Saudyjską. „Czuć było moc w tej drużynie”
Krychowiak skomentował rzut karny, który obronił Wojciech Szczęsny. Przy okazji zażartował z bramkarza polskiej reprezentacji. „Kiedyś już to powiedziałem i teraz powtórzę – on dostaje bardzo duże pieniądze za wykonywaną pracę, więc powinno być to normalnością. Oczywiście gratuluję mu fantastycznego występu. Żeby osiągnąć sukces na mistrzostwach świata, trzeba mieć klasowego bramkarza i my takiego mamy” – mówił.
Źr. TVP Sport