Krzysztof Stanowski złożył podpisy pod swoją kandydaturą w PKW. Jeszcze niedawno dziennikarz apelował do zwolenników o przesyłanie podpisów, co mogło świadczyć o brakach. Dzisiaj jednak w charakterystyczny prześmiewczy dla siebie sposób zadeklarował, że zebrał… cztery miliony podpisów.
W piątek minął termin składania podpisów pod kandydaturami w wyborach prezydenckich. Aby zarejestrować się w wyborach, konieczne jest zebranie 100 tys. podpisów. W ostatni dzień terminu, podpisy złożył Krzysztof Stanowski.
Popularny dziennikarz i youtuber nie szczędził sobie charakterystycznych dla siebie żartów. „Równo cztery miliony, zajęło mi to cztery dni. Pobiliśmy rekord, żaden kandydat nawet się nie zbliżył do takiej liczby” – poinformował.
„Społeczność internetowa to jest siła, półtora miliona subskrybujących przełożyła się na cztery miliona podpisów. Jestem bardzo dumny” – podkreślił Stanowski. „W momencie, gdy ogłosiliśmy, że mamy milion podpisów, ludzie sami stwierdzili, że to jednak za mało, że Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki mieli więcej, stąd ta mobilizacja” – powiedział.
Stanowski rozmawiał też z dziennikarzami. „Pytanie o moje poglądy jest bardzo proste. Otóż jestem zatwardziałym populistą i głoszę te poglądy, które w danej chwili mogą przysporzyć mi najwięcej głosów poparcia. Jestem w stanie nakłamać na każdy temat i wygłosić każde zdanie, jeśli tylko społeczeństwo tego oczekuje” – odpowiedział pytany o swoje poglądy.
Przeczytaj również:
- Konfederacja i PiS przejmą władzę w Polsce? Sondaż nie zostawia wątpliwości
- Rafał Trzaskowski idzie do wojska. Nauczy się rzucać granatem i bronić przed atakiem wręcz
- Jest nowy sondaż prezydencki! Tak będzie wyglądała druga tura wyborów?
Źr. Polsat News