Wszystko się kiedyś kończy, nawet kariera Marcina Najmana. Bokser potwierdził oficjalnie, że stoczy ostatnią walkę na gali MMA-VIP. Na nazwisko jego rywala zareagował Krzysztof Stanowski z „Weszło”. Dziennikarz sportowy wyśmiał boksera.
Ostatnie tygodnie były dla Marcina Najmana wyjątkowo intensywnym okresem. Kontrowersyjny bokser trenował do walki w FAME MMA 8. Jednak jego pojedynek z „Don Kasjo” zakończył się już w pierwszej rundzie. „El Testosteron” został zdyskwalifikowany za niesportowe zachowanie. Na domiar złego w ringu rozpętała się awantura, w której ucierpiał jego rywal.
Niedługo później federacja ogłosiła zerwanie umowy z Najmanem, jednocześnie zapowiadając, że bokser już nigdy nie zawalczy na galach FAME MMA. – Zawiesić to oni mogą mi co najwyżej pranie w suszarni. Mój kontrakt po walce wygasł – odpowiadała „El Testosteron”.
Najman powiadomił fanów, że zamierza wyjaśnić kwestie sporne z FAME MMA przed sądem. Co więcej, 41-latek pokazał wkrótce po tym pozew przeciwko Kasjuszowi Życińskiemu.
„El Testosteron” ogłasza rywala. Krzysztof Stanowski reaguje
W ostatnim czasie fanów boksera zelektryzowała jednak inna wiadomość. Najman poinformował bowiem, że w swojej ostatniej walce zmierzy się z youtuberem Szymonem Wrześniem znanym jako „Taxi Złotówa”.
Na wiadomość 41-latka zareagował Krzysztof Stanowski, który przyzwyczaił już internautów do kpin z dokonań sportowych Najmana. Współtwórca „Kanału Sportowego” postanowił nawiązać do historii Sławomira Peszki. – Jak Sławomir Peszko walczył z taksówkarzem to nie robił z tego PPV – napisał.