Polakom nie udało się pokonać Słoweńców w półfinale siatkarskich mistrzostw Europy. Emocje dały się we znaki także zawodnikom. Michał Kubiak najpierw wściekał się na jednego z rywali, a później miał nerwowo odpowiedzieć jednemu z dziennikarzy.
To kolejne Euro, w którym Polacy odpadają w półfinale ze Słowenią. Choć pierwszy set napawał optymizmem, to od drugiego zaczęły się poważne problemy polskiej reprezentacji. Ostatecznie skończyło się przegraną 1:3 (25:17, 30:32,16:25, 35:37). Polakom pozostanie już tylko mecz o brązowy medal mistrzostw.
Czytaj także: Pudzianowski skomentował porażkę siatkarzy. Wymowne słowa
Na początku czwartego seta Michał Kubiak nie krył frustracji i nerwów. Po skutecznym ataku nasz zawodnik stanął i spoglądał w kierunku połowy oponentów. Po chwili wrzasnął na Tine Urnauta, a także podbiegł do niego. Doszło do ostrej wymiany zdań i konieczna była interwencja sędziego i kolegów z drużyny.
Po przegranym meczu Kubiak nie zamierzał jednak wyjść do dziennikarzy, o co wielu miało do niego żal, bo w końcu to on jest kapitanem drużyny. „Wszystko rozumiem, emocje, żal… Ale po raz drugi w tym sezonie kapitan nie staje przed kamerą po porażce. KAPITAN. Może się mylę, ale czy nie on pierwszy powinien dwa słowa powiedzieć” – napisał na Twitterze Filip Czyszanowski, dziennikarz TVP Sport.
„Z tego co słyszałem, powiedział trzy słowa: Nie teraz, k****” – odpowiedział mu Sebastian Parfjanowicz z tej samej redakcji.
Czytaj także: Heynen o przegranej ze Słowenią: „To nie była dobra siatkówka”
Źr. twitter; wprost.pl