Od początku pandemii koronawirusa Lech Wałęsa uskarża się na kłopoty finansowe. Z powodu ograniczenia możliwości przemieszczania się i organizacji spotkań były prezydent utracił niezwykle intratne źródło dochodu, jakim były jego wykłady i konferencje. Na antenie Radia ZET ujawnił, ile zostało mu oszczędności na koncie.
Lech Wałęsa w wielu wywiadach i wypowiedziach publicznych zapewniał, że z racji wieku przygotowuje się już na moment własnej śmierci. „Dzień dobry. Jeszcze żyję” – rozpoczął rozmowę z Szymonem Majewski w Radiu ZET nawiązując do tego tematu. „Coraz mniej tego zdrowia, bo dwie kosy za mną 77 lat, więc ma swoje prawa ten wiek. Coraz bliżej do wieczności, ale coś trzeba robić” – odparł z kolei na pytanie o zdrowie.
Szymon Majewski przypomniał, że były prezydent w wywiadach mówił już nawet, jak chciałby, aby przebiegał jego pogrzeb. Lech Wałęsa potwierdził, że chce, aby wszystko przebiegło skromnie i możliwie krótko. „Żadnych przemówień, króciutko, nie zawracać głowy, było, minęło” – skwitował.
Lech Wałęsa narzeka na finanse
W rozmowie nie mogło zabraknąć tematu pieniędzy, bo to na ich brak Lech Wałęsa ostatnio regularnie narzekał. „Dla mnie pieniądze były boczną sprawą, w ogóle mnie nie interesowały. A kiedy miałem pozycję dobrą, to same do mnie przychodziły (…). Rozdawałem, co miałem, no i teraz patrzę: no mnie nie starcza” – przyznał.
Czytaj także: Grzegorz Markowski zaskoczył Olejnik. Jaki ma przepis na długi związek?
Szymon Majewski przypomniał dawną wypowiedź Wałęsy, który publicznie przyznał, że otrzymuje 5 tys. zł emerytury, podczas gdy jego żona miesięcznie wydaje ponad 7 tys. zł. Lech Wałęsa potwierdził i przy okazji ujawnił, ile oszczędności mu zostało na koncie. „Tak i tak jest, to jest problem. Miałem zapasu trochę, to mi wystarczało. Dzisiaj mi tam zostało chyba 5 tys. tylko na koncie” – powiedział były prezydent.
Poniżej pełny zapis rozmowy:
Źr. radiozet.pl