Marta Lempart bezlitosna dla dwóch czołowych polityków nowej koalicji rządzącej. Aktywistka krytycznie wypowiedziała się na ich temat w rozmowie dla serwisu Gazeta.pl.
Wiele wskazuje na to, że nowa koalicja, która niebawem prawdopodobnie obejmie rządy w naszym kraju, będzie musiał borykać się z krytyką skrajnych środowisk lewicowych. Świadczy o tym wypowiedź Marty Lempart, znanej aktywistki.
Lempart udzieliła bowiem wywiadu dla serwisu Gazeta.pl, w którym bez litości „przejechała się” po dwóch czołowych politykach. Mowa o Szymonie Hołowni oraz Władysławie Kosiniaku-Kamyszu.
– Myślę, że mamy bardzo groźnych przeciwników i bardzo słabych sojuszników. Mamy bardzo groźnych przeciwników w osobie marszałka Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza – powiedziała Lempart nie gryząc się w język.
Marta Lempart bezlitosna. Hołownia i Kosiniak-Kamysz pod ostrzałem
Na tym jednak nie koniec. – Przypomnę, że pan Kosiniak-Kamysz kampanię na rzecz zakazu aborcji zaczął trzy dni po wyborach. My jeszcze milczałyśmy, a on już wrzeszczał na Donalda Tuska, że aborcji nie będzie, że oni się nigdy nie zgodzą – powiedziała Marta Lempart.
Znana aktywistka, która wielokrotnie wypowiadała się publicznie przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości, teraz zasugerowała, że Hołownia oraz Kosiniak-Kamysz „nie cofną przed niczym”.
Lempart pytana była też o kwestię Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. – To jest duże rozczarowanie, tym bardziej że wiemy, że w Koalicji Obywatelskiej są też szefowe partii. To była kwestia decyzji politycznej. Dopełnieniem tego obrazka był fakt, że była tam jedna kobieta, która podawała panom dokumenty do podpisania – powiedziała.