Adrian Zandberg w wywiadzie dla „Krytyki politycznej” negatywnie ocenił projekt ugrupowania Kukiz’15 dotyczący nowelizacji ustawy o broni i amunicji. Prawicowi fetyszyści broni znajdują się w zdecydowanej mniejszości – twierdzi lider partii Razem wskazując, że większość Polaków jest przeciwnych liberalizacji dostępu do broni.
Zgodnie z projektem, pozwolenie na posiadanie broni mieliby wydawać starostowie lub prezydenci miast na prawach powiatu, a nie, jak obecnie, policja. Według proponowanych przepisów, pozwolenia na posiadanie broni mają być podzielone na poziomy dostępu, związane z poziomami kompetencji posiadacza broni – im jest ona większa, tym więcej rodzajów broni może on posiadać.
Jednocześnie, zgodnie z przepisami unijnymi, utrzymano konieczność przedstawienia uzasadnionego powodu posiadania broni, podając przy tym przykładowy katalog powodów uznanych za uzasadnione: uprawianie łowiectwa, posiadanie broni do samoobrony czy obrony miru domowego. Projekt określa też przesłanki wykluczające możliwość posiadania broni: bycie karanym, występowanie określonych stanów chorobowych lub istotnych zaburzeń funkcjonowania psychicznego, zbyt młody wiek, brak stałego miejsca zamieszkania.
Projekt zakłada także stworzenie ogólnopolskiego, jednolitego komputerowego systemu ewidencjonowania wszystkich pozwoleń na broń i wszystkich egzemplarzy broni oraz wszystkich transakcji sprzedaży, co – według wnioskodawców – umożliwi tworzenie wymaganej prawem międzynarodowym indywidualnej historii każdego egzemplarza broni.
Pomysły Kukiz’15 nie podobają się Adrianowi Zandbergowi.
Kukiz chce rozluźnić restrykcje, zlikwidować obowiązkowe badanie psychologiczne, a wydawanie pozwolenia uczynić formalnością i oddać w ręce starostów. To nieodpowiedzialne igranie bezpieczeństwem obywateli – powiedział w wywiadzie dla Krytyki Politycznej.
Nie trzeba wiele wyobraźni, żeby wiedzieć, do czego doprowadzi broń w rękach kiboli, osiedlowych awanturników czy ludzi niezrównoważonych emocjonalnie. Wszyscy znamy obrazki ze Stanów Zjednoczonych, mało kto chce zobaczyć je w Polsce. Prawicowi fetyszyści broni znajdują się w zdecydowanej mniejszości. Jeśli PiS będzie brnął w popieranie nieodpowiedzialnego projektu Kukiza, strzeli sobie w stopę – twierdzi Zandberg.
Cały wywiad można przeczytać TUTAJ
Źródło: krytykapolityczna.pl, polskieradio.pl