„Chwała Panu, że się wynosi” – tak Alaksandr Łukaszenka zareagował na opuszczenie białoruskiego rynku przez sieć McDonald’s. Dyktator zaproponował obywatelom, jak mogą sobie poradzić z brakiem sieci fast foodowej w tym kraju…
Alaksandr Łukaszenka odetchnął z ulgą na wiadomość, że sieć McDonald’s wycofuje się z Białorusi. Dyktator powiedział o tym w rozmowie z mediami, przekonując, że Białorusini nie stracą na braku obecności globalnej sieci fast foodowej.
– Nie rzucajcie się na zagraniczne towary. Jest to dziś aktualne, ponieważ niektórzy z młodych ludzi, a może nawet i osoby w średnim wieku i starsi, zaczęli jęczeć: „Ach, McDonald’s się wynosi!” – powiedział cytowany przez Biełsat. – Myślę: chwała Panu, że się wynosi! – dodał.
Łukaszenka przekonuje, że Białorusini sami mogą stworzyć tego typu sieć. – Sami powinniśmy robić to, co kiedyś robił ten McD, jeśli ktoś tego potrzebuje i nawet lepiej. U nas co? Nie mogą bułki przekroić na pół i wepchnąć tam kawałek mięsa, ziemniaków, sałaty? – pytał retorycznie.
Za kilka tygodni restauracje amerykańskiej sieci zmienią nazwę i będą działać pod marką… rosyjską.
To nie jedyna kuriozalna wypowiedź białoruskiego dyktatora w ostatnim czasie. W czwartek pochwalił się bowiem swoją pierwszą przejażdżką, którą rzekomo odbył traktorem MTZ-50. – Jechałem nim po obwodnicy z prędkością 280 km/h i bałem się, że może wystartować. Z taką prędkością samolot startuje i ląduje – powiedział.