Na ostatniej prostej przed drugą turą wyborów prezydenckich do zwolenników Platformy Obywatelskiej zwrócił się Antoni Macierewicz. Biorąc pod uwagę niewielkie różnice w sondażach, każdy tego typu apel może przesądzić o wyniku wyborów.
Już w niedzielę odbędzie się w naszym kraju druga tura wyborów prezydenckich. Zmierzą się w niej Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski, którzy 28 czerwca uzyskali najlepsze wyniki. Z sondaży wynika, że różnica między nimi może być naprawdę minimalna. Pojawiają się głosy, że o zwycięstwie w tych wyborach może przesądzić zaledwie kilka tysięcy głosów.
Nic wiec dziwnego, że sztaby każdego z kandydatów uważają, by na ostatniej prostej nie pojawiło się jakiekolwiek potknięcie. Nawet najmniejszy błąd może bowiem przechylić szalę zwycięstwa na korzyść jednego z kandydatów. Duże zaskoczenie wywołał więc wpis Antoniego Macierewicza, który w mediach społecznościowych postanowił zwrócić się „do zwolenników Platformy Obywatelskiej”.
Macierewicz nie zachęcał do głosowania na Dudę, ale mówił o „zdradzie i zaprzaństwie”. „Obrona kłamstw TVN i agentury WSI, finansowanie prześladowców księdza Blachnickiego i kłamstwa smoleńskiego, wspieranie interesów rosyjskich i niemieckich, propaganda LGBT i pedofilii, demoralizacja dzieci i niszczenie rodziny, walka z Kościołem i naszą tradycją narodową, likwidacja WOT, IPN, CBA, polskiego sądownictwa i telewizji publicznej, a w rezultacie niepodległości to program, który chce się narzucić Narodowi Polskiemu. Dla mnie to zdrada i zaprzaństwo. Tym się różnimy” – napisał na Twitterze.
Po wpisie byłego szefa MON nie zabrakło komentarzy. Na antenie TOK FM w tej sprawie wypowiedział się senator PO Marek Borowski. „Tu jest potrzebny lekarz. Polemizowanie z tym nie ma sensu” – ocenił.
Czytaj także: Rafał Trzaskowski zyskuje na ostatniej prostej! Najnowszy sondaż
Źr.: Twitter/Antoni Macierewicz, TOK FM